Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 132

Per Karol

Gdy dotarliśmy Weszliśmy do środka. Mam go już totalnie dość, po co ja się staram jeżeli on i tak może mu to pokazać... Dotarliśmy do naszego stolika. Usiedlismy był to stolik dla zakochany ponieważ były świece i płatki róż. Po chwili przyszedł keler

-co podać? - zapytał

-poprosimy spaghetti i wino

-dobrze - odszedł

-jara cię to czy jak? - spytałem

-co?

-niszczenie związku

-i to jak - lekko się zaśmiał

-jesteś serio nienormalny, jak ty byś się czuł jakby ktoś niszczył ci związek?

-dlatego w żadnym nie jestem, narazie - uśmiechnął się

-naprawdę myślisz że masz szansę u niego? - spytałem

-tak

-to masz zwariowane i nierealne marzenia, Hubert nie leci na takich jak ty - wyjaśniłem mu

- ja ci już mówiłem zobaczymy

-dla niego jesteś nikim

-ty też będziesz jak mnie zaraz wkurzysz i wyślę film! - krzyknął

Po chwili zaczął do mnie dzwonić Hubert

-kto to - spytał

-Hubert - odpowiedziałem

-masz nie odbierać

-czemu?

- mam wysłać?

Nie odebrałem po chwili zaczął do mnie pisać

-daj mi ten telefon - powiedział i, wyciągnął dłoń i moja stronę

-o nie, telefonu ci nie dam

-masz go schować i nie wyjmować

Schowalem telefon do kieszeni.

-debil który niszczy związki,  powinieneś dalej w więzieniu siedzieć

-wypuścili mnie bo byłem na prochach - odpowiedział

-na jakich prochach?- spytałem

-mam swoich znajomych więc zostawmy że byłem

- za to co robisz tez możesz iść

-nie mogę, pytałem się w więzieniu czy jak coś robię będę mógł, ale powiedzieli że nie bo byś ty musiał mieć dowody a Narazie to ja mam dowody ale w innej sprawie jak już zauważyłem - uśmiechnął się

-nienawidzę cię

Po chwili przyszło jedzenie i wino. Zacząłem jeść a Piotrek nalał wino do kieliszków

-jak ty myślisz że będę to wino pić to zapomnij

-czemu - spytał spokojnie

-bo nie pije win - wyjaśniłem

- bo ty coś mocniejszego?

-nic nie pije, tylko na imprezach

-masz wypić i mnie to nie interesuje

Po chwili wziąłem szklane naczynie do ręki i napiłem się odłożyłem i zacząłem dalej jeść. Nawet było dobre na to nie mogę narzekać. Po jedzieniu Piotrek zapłacił za jedzenie i wyszlismy z restauracji

-już możemy iść do domu? - spytałem

-nie, nasza randka ma się skończyć o 22

-że co? Jest dopiero 16 i co w tym czasie będziemy robić

-spacerować po mieście do galerii możemy wejść, tylko złap mnie za rękę

Złapałem go i poszliśmy w stronę chyba galerii.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro