Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 128

Per Karol

Skończyły się nam tematy. Po chwili ktoś napisał do Huberta. Hubert wziął telefon i zobaczył kto to

-moja mam napisała że już jadą - poinformował

-a nie mieli być jutro? - spytałem

-mieli, ale jutro nie mieliby czasu, za godzinę będą, przez ta godzinę możemy dużo zrobić - powiedział seksownym głosem

-Hubert moglibyśmy to zrobić ale ja nie umiem, za bardzo wstydliwy jestem

-ale ja myślałem o zjedzeniu czegoś bo głodny jestem

-chcesz mnie zjeść? - lekko się zaśmiałem

-ale bym się tobą nie najadł

-idź do Piotrka nim napewno się najesz niby go nie nawidzisz a się z nim całujesz ciekawe

-nie całowałem się z nim! - krzyknął

- ja widziałem coś innego, no tak bo ty wiesz lepiej oczywiście

- wiem możemy skończyć temat i sie skończyć kłócić czy ty specjalnie to robisz?

-jara mnie to

- że co? - zaczął się śmiać

-no jara mnie to jak krzyczysz na mnie

- czujesz się dobrze jak krzyczę? dobra nie ważne może porozmawiamy o na przykład...

-tobie - dokończyłem za mnie zdanie

-czemu o mnie? - spytał

-bo jesteś taki duży że nigdy tematy się nie kończą, brałbym cię ale tak bardzo

-to weź, mamy jeszcze 50 minut - szepnął mi do ucha - idę zapalić

-nie idziesz nigdzie! mama wie że palisz?

-mam 20 lat, o co ci chodzi? - spytał

-nie ładnie palić, skąd ty to masz co i gdzie?

- zostawić ci paczkę czy wziąść?

-ja tego nie chce - odpowiedziałem

Hubert wstał i poszedł na balkon a ja z nim. Złapałem Hubert za talię i zbliżyłem go  w moja stronę a chłopak zamruczał

-jesteś misiem nie kotkiem - szepnąłem mu do ucha

-czemu misiem? - spytał

-bo ci miś pasuje

-a no to fajnie, a tu mieszkają jacyś Twoi widzowie?

-tak kilka

-wiesz ze mogą zobaczyć nas? - spytał

-e tam - odpowiedziałem i pocałowałem go w policzek

- spoko jak tam chcesz

Po chwili gwałtownie  przesunąłem Huberta jeszcze bliżej

-Karol co ty robisz? chcesz robić to w ubraniach czy jak?

-nie

-jesteś dziwny no robisz dziwne rzeczy wiesz

-ja nic nie robie - zacząłem się bronić

-zostańmy na tym

- idę do łazienki  - puściłem Huberta i poszedłem do łazienki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro