Rozdzial 124
Per Hubi
Gdy już wszystko rozpakowałem i włożyłem do miejsc do domu wszedł Karol
-w końcu wróciłeś - powiedziałem
-przepraszam zagadałem się, nie gniewaj się na mnie misiu
-dobrze nie będę
Karol podszedł do mnie i wyjął z kieszeni brazoletki
-dasz łapkę - spytał
Dałem rękę a Karol założył mi brazoletki z napisem Hubert potem Karol złożył też sobie z napisem Karol
-będę ja nosić na zawsze, kocham cię misiu
-też cię kocham
Pocalowalismy się. Po chwili jednak ta chwile przerwał mój telefon gdyż ktoś do mnie dzwonił, wyjąłem telefon z kieszeni i odebrałem
-kiedy wracasz do domu synu? - usłyszałem mamę
-nie wiem - odpowiedziałem
-jak się czujesz?
-dobrze
-może wróć już, jutro są urodziny Izy (pozdrawiam MarusxD ❤️) i jej obiecałeś że będziesz - powiedziała
-naprawdę jutro?
-tak, to może przyjedziemy do ciebie?
-no spoko - odpowiedziałem
-to dobrze, paaa
-pa - rozłączyłem się
-co się stało? - spytał chłopak
-mama dzwoniła, jutro wracam do domu bo Iza ma urodziny i obiecałem jej ze będę - odpowiedziałem smutny
-jakiej Izy?
-moja kuzynka, po imprezie wrócę do ciebie
-mam nadzieję - powiedziałem smutny
-nie mów takim smutnym glosem
- smutno mi że mi wyjeżdżasz
-wszystko będzie dobrze, wrócę do ciebie jak się jeszcze nie obejrzysz - pocieszyłem go
-trzymam za słowo - uśmiechnął się
-możesz w tym czasie gdzieś pojechać lub iść na impre lub coś
- jutro może wezmę w końcu rzeczy z domu Lunki albo dziś - oznajmił
-pomogę ci
-nie, ty odpoczywaj, masz zostać w domu a ja idę po rzeczy jakieś
-no spoko ale teraz? - spytałem
-tak
-uważaj na siebie
Po chwili Karol założył buty i wyszedł z domu, nawet nie dla mi buziaka smutno mi było. Poszedłem do salonu i usiadłem na kanapie z telefonem i po chwili dostałem SMS od Piotrka
Piotrek
P:hejka
H: co chcesz
P:mam pytanie
H:co?
P:gdyby Karola nie było byś był ze mną?
H:za to co mi zrobiłeś?
P:ale przed tym wszystkim
H:może i bym był a co
P:a nic nie ważne wiesz ze Karol jest z Lunka?
H:nie bo zerwał z nią
P:mam dowody
H:jakie
P:nie powiem może powiem ci tyle jest z tobą i z inną łaska a ty jesteś dla niego zabawka odskocznia od wszystkiego
H:jesteś zalosny
P :poznajesz?
H:no Zasia i Karol
P: oni są razem ukrywają to przed tobą i widzami
H:skąd ty to możesz wiedzieć
P:pfff mam swoje źródła i ludzi
H:ciekawe kogo Ernest pewnie
P:osoby które pracowały w policji
H:pracowały ale już nie pracują
P:byli za dobrzy na ta prace
H:już to widzę
P:a Karol nie zachowuje się dziwnie
H:nie
P:udaje że wszystko jest dobrze
H:jesteś debilem
P:pff jeszcze zobaczymy
Po chwili położyłem telefon na ławie a co jeżeli to prawda co jeżeli ja naprawdę dla Karol jestem zabawka?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro