Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdzial 49

Per Hubi

Obudziłem się i bolała mnie głowa otworzyłem oczy i gdzie Karol Zacząłem się drzec

-Karol- krzyknąłem

- już idę - usłyszałem z dołu

Uff myślałem że pojechał do domu a jednak nie. Po chwili do pokoju wbija Karol

- co się stało? - zapytał wystraszony chłopak

-główka boli - odpowiedziałem

Karol wybiegł z pokoju jak szalony i po chwili przyszedł z wodą i ibumem
Karol podał mi ibum i woda a ja ją zazyłem nienawidze leków zawsze są na coś a niegdy nie pomagają na przykład cały czas biorę ibum i inne lekarstawa a temperaturę mam wysoka i co to ma być chamstwo

-Hubi żyjesz? - wyrwał mnie z myśli chłopak

-co?

- pytałem czy coś cię jeszcze boli?

- głowa i nie mam już tak bardzo zapalenia- odpowiedziałem

-na szczęście jeżeli jutro będziesz tak się czuł jedziemy do lekarza

- ale...

- żadne ale albo lekarz albo szpital wybór należy do ciebie - uśmiechnął się

-wolę już lekarza

-no właśnie ale może stan ci się poprawił  co robimy? - zmienił, temat

-nie wiem chce mi się spać cały czas - odpowiedziałem

-to idź spać jeszcze

-nie, dopiero wstałem

-to ty tu leż a ja idę na zakupy - zasegurował

- Oki pa

-papa tylko nie wstawaj z łóżka - chłopak wyszedł  pokoju

Wziąłem telefon i oglądałem w internecie jakieś rzeczy ale bez Karola nudy są straszliwe

Per Karol

Poszedlem po szybkie zakupy gdzie? Oczywiście że do Biedronki niby ma niskie ceny więc dlaczego nie skorzystsc z nich ( XD). Kupiłem jakieś żarcie i dla Damiana prezent ale to potem przeczytacie. Wróciłem do domu odpakowalem zakaupy i z prezentem poszedłem do pokoju.

-Karol nareszcie

-coś się stało - zapytałem

- ja tu umieralem..

-co? - wystraszyłem się

- umieram z nudów - dokończył

-nie strasz mnie już myślałem że się dusiłeś czy coś w tym stylu

-nie spokojnie mój stan się poprawia-uśmiechnął się

-na szczescie

-no a co trzymasz w ręce - zmienił temat patrząc na prezent dla niego

-a prezencik dla ciebie - podałem mu prezent

Szybkim tempie go odpakowal

-co to? - zapytał

- projektor na scianie będzie Ci się pokazywać tęcza - uśmiechnąłem się

-dziękuję nie spodziewałem się tego po tobie

- proszę idę może coś ugotować albo zrobić

-wiem co możesz zrobić

-co? - zapytałem

-być przy mnie

-no Oki niech ci będzie - usiadłem obok, niego

-już nie jesteś taki gorący - dotknąłem czoła chłopaka

-może się poprawia mój stan

-no bo ja nie mogę tutaj być cały czas

- dlaczego? - zapytał

- dziwnie się z tym czuje się jakby był tu niepotrzebny  jakby był na twoim utrzymaniu

-nie jesteś na moim utrzymaniu - chłopak,przykrył mnie kocykiem

-spokojnie już lepiej?

-o tysiąc procent

Hubi wziął z szafki telefon

- co robimy? - zapytał znudzonym głosem

-nie wiem

-oglądamy yt znowu

Zaczęliśmy oglądać niekiedy było śmiesznie niekiedy smutno. Po obejrzeniu Hubi coś patrzył w telefonie dalej a ja robilem kanapki. Wyjalem chleb i wedline. Kromki chleba posmarowalem masłem i położyłem na nie wedline. Potem zanioslem Donkiemu

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro