Parasol
Wiecie co ja mam strasznego pecha do parasoli (naprawde), nie wiem sama ile już zniszczyłam, zwykle to te takie małe składane i jeden zwykły. Pamiętam, że w tamtym roku patyk parasola oddzielił się całkiem od materiału.
Ostatnio mama kupiła mi nowy parasol z Rzymem i wg. Fajny ładny.
W końcu musiałam zabrać go bo deszcz padał i mama takie coś do mnie bym wyobraziła sobie, że mój idol mi go dał i bym traktowała ten parasol jak świętą relikwie.😆😎
Na razie parasol żyje, cały i zdrów. A i ostatnio kupiłam sobie obudowe z paryżem a na obudowie PARASOL i że tak powiem spadł mi ze 3 razy xddd😅😅😂
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro