Seria przypadkowych przypadków(i nie tylko) przyjaciółki
Zgubienie plecaka w szkole(wcale się do tego nie przyczyniłam, wcaleeee....).
Prawie utopienie się przez dmuchaną orkę a'la Amadeusz.
Zniszczenie japonka w rzece [*].
Zrobiła ściągę, puściła reszcie by odpisali. Pół klasy piątki miało.
Babcia ją wodą z węża oblała, zalało jej telefon.
Odbijała piłkę na basenie i pieprzła jakiemuś kolesiowi w ryj (nowa technika na podryw).
Spadła z huśtawki, gdy z niej skakała.
Śpiewała na pół wsi.
Mówi, że Bieber to jej monsz i chwali się tym przed całym światem, krzycząc koło baru
W sklepie, jakiś mężczyzna się schylił i ona na głos ,,zaraz ci spodnie pękną!".
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro