10. J.Polski
Na lekcji trzeba było przynieść jakiś kiczowaty przedmiot. Uszykowałam go sobie, ale zapomniałam go schować. Na szczęście moja koleżanka miała 2 magnesy, więc drugiego mi pożyczyła. Gdy pani zaczęła pytać co przynieśliśmy.
Pani: Dobrze, a więc (m/i) co przyniosłaś?
Ja: (magnez) Głowę dzika, którą dostałam od młodszego kuzyna, który był na wycieczce i nie wiedział co mi kupić, więc zrobił wyliczankę i wylosowała mu się główka
(. ❛ ᴗ ❛.) *Wszystko wymyślone na ostatnią chwilę*
Pani: Dobrze O.o *potem zaczęła pytać z czego to jest wykonane i dlaczego to jest kicz*
A tak przy okazji gdzie kuzyn kupił tę główkę?
Ja: Nie wiem, nie powiedział, gdzie był na wycieczce...
Pani:...
*Później*
Koleżanka i Ja: 😂🤣
Pozdrawiam😽
Wilczyca~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro