=14=
Jest ranek...moja mama jak zwykle zrzedzi że jestem taka sraka
J: *wzdycha* wiesz mamo...coś ci pokaże
M: *przestaje gadać* dobrze
J: *pokazuje filmik gdzie kilka dziewczyn z Gdańska biją biedna dziewczynę*
M: *przestaje oglądać bo się skończyło* .......jakie biedne dziecko!
J: Heh...no właśnie...tymi dziewczynami mogłabym być ja...jakbym podążała za moją klasą
M: ale ty nimi nie jesteś!
J: No właśnie...
M: co cie przekonało?
J: co? Właśnie moje kochane anime i mangi
M: j...jak kto?
J: tak kto, różne serię z anime przekonały mnie, że nie warto starać się być kimś na siłę...wiec proszę...przestańcie gadać że Mogłabym być kimś innym gdyby nie te "chińskie bajki" dzięki anime czuje że żyje...ze jestem lepsza od innych...bo jestem inna nie jestem taką blacharą jak te z Gdańska
M: ...masz rację, już nie będziemy...
J: dziękuję *wstaje* a teraz przepraszam, czeka na mnie "sherlock" *zapierdala do pokoju i rzuca się na łóżko* POSHIPUJMY~♡
+++++++++++++++++++++++++++++++++++
Jak pewnie zauważyliście
Ten ala rozdział jest bardziej poważniejszy od innych *mniej popierdolony*
Wkurwilam się serio na tą jebaną patologie która się coraz bardziej rozprzestrzenia ;-;
A mama mi dziś takie coś gada
I w końcu z siebie to wyrzuciłam
Brawo dla mnie!
Do następnego ^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro