🌹8🌹
Czasami słowa zadają większy ból niż niejedno uderzenie. Czasami inni zabijają nie wiedząc, że zabili i nawet nie ponoszą za to konsekwencji niestety. Życie wśród ludzi jest ciężkie kiedy łatwo Cię urazić. Człowiek to zawistna bestia, która dąży do tego co sama stworzyła.
W ciemnym pokoju na nieogarniętym łóżku leżał rudowłosy chłopak, który już dawno stracił nadzieję na lepsze dni. Jego ukochany zabił wszystkie jego uczucia, a sam był szcześliwy. Oczy Jimina były pełne nienawiści jak i skrywały trochę miłości dla pewnej osoby.
Myśli młodszego chłopaka nie dawały mu spokoju, a on sam nie rozumiał swojego postępowania.
Nie to nie tak, że miał depresje on po prostu był smutny i lekko złamany. Jego serce teraz przypominało kwiat, który został zerwany, a potem gdzieś wyrzucony i zadeptany. Jego serce więdło kiedy on z dnia na dzień starał się rozkwitać.
Ciężko określić stan, w którym Jimin się znajdował, ponieważ nie stąpał po cienkim lodzie, ani nie był nad przepaścią. Możliwe, że już tonął bądź jego ciało zanurzało się dopiero powolutku w głębokiej wodzie. Jednak jedno jest pewne nikt mu nie mógł już pomóc oprócz jednej osoby, ale to ona właśnie go skrzywdziła.
Yoongi nigdy nie nauczył się kochać nic dziwnego, więc że w jego sercu nie było miejsca dla Park Jimina. Min przeszedł dużo w swoim życiu, dlatego nauczył się, że nie warto ufać nikomu nawet sobie samemu, a jeśli w coś mamy wierzyć to tylko w siebie. Niby to nie ma sensu, ale przynajmniej nie rani. Wiele osób go nie rozumiało, uważało, że chłopak dorasta i mu przejdzie niestety nie przeszło, a on dalej nie był naiwny tak jakby niektórzy chcieli.
Zielonowłosy z dnia na dzień uczył się żyć sam ze sobą. Starał się siebie poznać i nauczyć ze sobą żyć. Udało mu się to i już nie czekał na cud czy inne niespełnione obietnice, a działał.
Sam był sobie Panem robił wszystko po swojemu i mimo obelg ludzi szedł przed siebie.
Obaj chłopcy jak widać są różni można, by rzec, że wszystko ich rozdziela. Jimin jest naiwny, ufny, pełen uczuć i potrafi kochać, ponieważ jeszcze nie utonął, ponieważ jeszcze ma siłe walczyć o miłość i wiare. Yoongi jest pewny siebie, arogancki, nie ufny i nie potrafi kochać, dlatego że on już dotknął dna i codzień umierał, ale teraz już nie upada, a nawet jeśli to ma na to wyrąbane.
Yoongi nie chciał ranić Jimina wiedział, że tamten cierpi, ale lepiej być dupkiem niż dawać niespełnione obietnice i mówić fałszywe słowa jak większość ludzi.
Jimin wolał być oszukiwany niż na każdym kroku spławiany.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro