🌹52🌹
- Czy ty serio mówiłeś z tym, że zostaniesz ze mną na zawsze? ~ Niechcąc widzieć oczu Yoongiego Jimin po prostu się w niego wtulił słuchając bicia jego serca.
Yoongi jeszcze się przez chwilę się zastanawiał, a gdy doszedł do pewnego wniosku lekko odpechnął od siebie Jimina, by tamten popatrzł mu w oczy.
- Jiminie ja będę dla Ciebie zawsze i nie ważne jest to co już kiedyś było... Teraz liczy się tylko nasze szczęście ~ Park ze szczęścia chciał skakać i piszczeć, ale zamiast tego po prostu wtulił się w starszego.
- Dziękuję~ Wyszeptał cichutko w tors Sugi.
- Jeśli chodzi o to czy będziemy razem to niech czas zdecyduje czy przetrwamy. ~ Ich ciała były blisko siebie, a ich serca nareszcie mogły nacieszyć się swoją bliskością.
- Niech go któś pierdolnie, aby w końcu go pocałował. ~ Zapomniało się delikatnie serduszko, które miało już dość dziwnych podchodów Yoongiego.
Min nachylił się delikatnie i gdy jego usta stykały się delikatnie z ustami mniejszego tamten się odwrócił.
- Powinniśmy już iść~ Powiedział speszony Park, a Yoongi poczuł się cholernie odepchnięty.
- Chodźmy do mnie mam popcorn i możemy coś obejrzeć. ~ Jimin przystał na tą propozycję i ruszyli przed siebie z myślami "Co by było, gdyby jednak mnie pocałował?" i " Czy to napewno jest miłość?", "Czy on, aby napewno mnie kocha?"
"Serce to nie sługa i nie
da namówić się na kompromis,
zapomnienie lecz na łzy
Serce, gdy pokochasz do raju
zabierze Cię i pozwoli, by się
spełniły sny."
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro