[chat 1]
Steve Rogers stworzył grupe.
Steve Rogers dodał użytkownika: Natasha Romanoff, Clint Barton, Tony Stark, Thor Odynson, Bruce Banner, Bucky Burnes, Loki Laufeyson, Gamora, Peter Parker, Groot, Stephen Strange, Carol Danvers, Wanda Maximoff,
Tony: co
Natasha: co
Bruce: co
Clint: gówno
Bucky: XDDD
Steve: Clint wyrażaj sie
Clint: dobra sory
Clint: już nie bede
Clint: przepraszam
Clint: okej
Tony: co sie tu dzieje
Thor: Rogers nauczył sie obsługiwać tefegon
Natasha: T E L E F O N
Thor: no mówie przecież
Steve: piszesz. Nie mówisz
Thor: ryj Rogers
Bruce: po nazwisku to po pysku
Bucky: to ty Banner przegrałeś
Natasha: XDD
Steve: telefon jest łatwy w użyciu
Thor: spiepszaj
Clint: ship
Tony: po chuj ta grupa
Steve: aby było miło
Bucky: HAHHAHHAHHAGHAHGHAHA
Gamora: ale tu nie ma wszystkich
Thor: GAMORA KOPELAT!
Gamora: czego chcesz
Thor: TY ŻYJESZ
Thor: OMG
Clint: jezus
Gamora: kontynuując
Gamora: brakuje wielu osób na tej grupie
Steve: ups
Tony: on już będzie tylko starszy
Natasha: XDDDDDDDD
Steve: To nie było miłe
Bruce: fakt
Bucky: lama
Clint: co
Bucky: Rogers
Clint: lamarogers
Thor: HAHAHGAUSBAKNSUABHS
Natasha: Thor sie dusi
Bucky: ok
Wanda: ok
Peter: ok
Steve: czemu wy tak nienawidzicie Thora?
Thor: zaszczycony jestem
Tony: help
Gamora: Tony helpnie
Natasha: co
Clint: kurwa wyższa liga to jest
Steve: język!
Clint: ANGIELSKI, BICH!
Natasha: jak dzieci
Bruce: dorosła sie odezwała
Bucky: uuuu
Tony: będzie grubo
Clint: gruby to jest Thor
Thor: ejejejej
Thor: nie prawda
Loki: prawda, brother
Thor: LOKI! <33333333
Loki: Loki to ja
Groot: ja jestem Groot!
Bruce: Loki?
Thor: LOKI!
Clint: to ty jeszcze nie dedłeś?
Loki: suprise
Steve: no masz...
Tony: kurwa
Peter: gdzie?
Peter: znaczy
Peter: nie
Bucky: HAHHAHAHHAHA
Clint: młody skąd ty znasz takie słowa?
Natasha: ty jesteś tutaj najmniej odpowiednią osobą aby zadawać mu to pytanie, Barton
Wanda: jezu Nat stop
Wanda: tak nie ładnie
Wanda: Steve Rogers ma racje
Wanda: zacznijcie mówić ładnym językiem i przestać się w końcu wyzywać
Steve: <333
Wanda: <333
Clint: rzyg
Peter: jak Pan umie zepsuć atmosfere Panie Barton.
Peter: zupełnie jak Pan Sta
Peter: znaczy nie
Tony: .
Bruce: kropka nienawiści
Tony: czy ja psuje atmosfere????!!
Bucky: znaczy...
Tony: CZY JA PSUJE KOMUŚ KURWA JASNA CHOLERA ATMOSFERĘ????
Tony: przepraszam
Tony: czy moja zacna osoba psuje owemu człowiekowi zacnie dobrą atmosfere w chiwli obecnej?
Loki: dobranoc.
Coś mi odwaliło pewnej nocy i zaczełam to pisać. Taki krótki rozdzialik na początek, kolejne będą dłuższe. Do miłego
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro