Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

przeprosiny

Potym jak Jimin mnie zablokował, ubrałem się i wyszedłem kupić kwiaty i czekoladki. Po drodze do keiaciarni spotkałem sklep zoologiczny nie wiem co mną kierowało, ale wszedłem do niego.

Po godzinie stałem pod mieszkaniem Jimina z pudełkiem czekoladek, bukietem białych róż i z czarnym kotkiem z czerwoną kokardką na szyji. Zwierzę postawiłem na schodach tak aby mój chłopak go nie zobaczył i zapukałem do drzwi.

- Jim...~ Nie zdążyłem dokończyć, bo drzwi zatrzasneły się.
Sprówbowałem jeszcze raz tym razem z kotkiem.
Chłopak otworzył i mimowolnie się uśmiechnął na widok małego stworzonka.

- JiMin nie tęskniłbym za tobą, bo jeśli ty byś zginął to ja najpierw bym zemścił się na tych co cię zabili, a potem dołączyłbym do ciebie. ~ Podałem kotka, oraz pozostałem rzeczy teraz blondowowłosemu chłopcu i udałem się do salonu.

Park dał mi buzi w policzek i usiadliśmy na kanapie.

- A gdybym wyjechał ? ~ Zaczał bawić się sierścią swojego pupila.
- Byłbym przy tobie cały czas skarbie. Jak go nazwiemy ? ~ Spojrzałem na niego, a on przysunął się do mnie i się wtulił.
- Może sarabin ~ Ymm nie mogłem powiedzieć "nie", więc się zgodziłem.

Kolejne godziny mijały nam w spokoju. Dowiedziałem się skąd u niego takie pytania się wzieły. Obejrzeliśmy kolejną część tego całego romantycznego dramtu...
I usneliśmy do siebie wtuleni.



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro