Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Patrzę jak ekipa przeprowadzkowa wnosi kolejne meble do domu obok. Już drugą godzinę siedzę na podłodze przy oknie oparta o ścianę. Otworzyłam przesuwane szklane drzwi i mam idealny widok na dom obok.

Mężczyźni wnoszą ostatni mebel i wychodzą z domu. Siadają na schodkach, na podeście i otwierają butelki z jakąś wodą gazowaną. Unoszę brew do góry i przyglądam im się z zainteresowaniem. W końcu dochodzę do wniosku, że moje życie jest strasznie nudne w tym momencie, skoro zaczynam obserwować ludzi przez okna jak osiedlowy moher.

Mam zamiar zejść z podwyższenia przy oknie, które jest podniesioną o kilkanaście centymetrów podłogą, ale uważam je za parapet. Ściągam jedną nogę i ostatni raz spoglądam na dom obok. Na podjazd wjeżdża czarny sportowy mercedes, a obok niego zatrzymuje się bmw takiego samego koloru. Z pierwszego samochodu wysiada chłopak o brązowych włosach. Przeczesuje je palcami i spogląda na samochód obok, z którego wysiada szczupła kobieta o blond włosach i mężczyzna o lekko posiwiałych czarnych włosach. Ten starszy podchodzi do tylnych drzwi i je otwiera. Pomaga wysiąść małemu chłopcu, a po drugiej stronie wysiada wysoki chłopak o takich samych włosach jak ten z mercedesa. Witają się z ekipą przeprowadzkową. Widzę jak mężczyzna z bmw wypisuje czek i podaje go jednemu z mężczyzn z ekipy.

Chłopak, który wysiadł z mercedesa rozgląda się. Jego wzrok zatrzymuje się na mnie siedzącej przy oknie. W tym momencie wpadam z podniesionej podłogi do środka pokoju.

****

Poprawiła: Divergent_2003

Mam nadzieje, że opowiadanie się wam spodoba. :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro