Rozdział 1
- Louis chłopie czy ty się musisz tak guzdrać?!? Zaraz się spóźnimy na autobus!!!
- Dziewczyno zluzuj stanik Liam z Danielle po nas podjeżdżają co ty się tak martwisz? - tiaaa... on i to jego poczucie humoru.
- Dobrze już dobrze, ale i tak się pośpiesz.
Poczułam wibracje telefonu w tylnej kieszeni spodni. Liam.
- Halo?
- Czekamy już na was 5 minut i mam takie pytanie... macie zamiar ruszyć dupę czy my sobie pojedziemy?
Wywróciłam oczami wiedząc, że i tak tego nie widzi.
- Już, już spokojnie ogrze. - Liam westchnął.
- Musimy już jechać do szkoły!
- Spoko już idziemy.
Zakończyłam połączenie chowając telefon do kieszeni spodni.
- Louis kurwa wypad z tej łazienki- krzyknęłam.
- Emily stoję obok ciebie - powiedział chłopak udając, że stracił słuch.
Machnęłam tylko na niego ręką i poszłam na dół zakładać buty.
- No nareszcie myślałem, że się tu zestarzeje - powiedział oburzony Liam
- Dobra nie gadaj tylko jedź - uciszyłam go i pokazałam język. Gdy dojechaliśmy pod szkołę mieliśmy jeszcze 10 min do 8:00 wiec spokojnie udaliśmy się po książki do szafek.
- Dziewczyny my z Lou idziemy przed szkołę, bo tam się umówiliśmy z chłopakami z drużyny - powiedział Liam.
- Dobra spotykamy się pod salą od geografii - powiedziała Danielle.
Rozstaliśmy się, chłopaki poszli na lewo, a my na prawo.
- Emily pamiętasz jak wczoraj poznałaś się Harrego i Nialla?
- Tak - odpowiedziałam nie wiedząc do czego zmierza.
- Oni bedą z nami chodzić do szkoły, a potem Liam idzie z Niallem na studia - powiedziała lekko się uśmiechając.
- Aha czyli jestem na nich skazana przez następny rok? - powiedziałam niby obojętnie.
- Oh przestań przecież widziałam jak się wczoraj gapiłaś na Harrego - zachichotała.
- Aż tak było widać? - spytałam z zażenowaniem.
- Nie, ale Emily ja jestem twoją przyjaciółką... znam cię na prawdę dobrze - uśmiechnęła się. Odwzajemniłam gest. Doszłyśmy do sali od geografii i zaczęłyśmy czekać na chłopaków.
- No nareszcie przyszliście - powiedziałam i podniosłam się z podłogi na której siedziałam, ponieważ klasa była jeszcze zamknięta.
- Hej Harry, hej Niall - uśmiechnęłam się do nich, to samo zrobiła Danielle.
- Hej dziewczyny - powiedział Niall trącając Harrego który patrzył się chyba na coś za mną. Popatrzyłam za siebie, ale tam nikogo nie było wiec zarumieniłam się widząc, że patrzył na mnie.
- Eeee tak cześć - powiedział posyłając mi uroczy uśmiech. Po chwili przyszedł nauczyciel i otworzył klasę. Harrego i Nialla zatrzymał, widocznie chciał wejść z nimi jak już cała klasa się zbierze żeby ich przedstawić. Gdy usiadłam na swoim miejscu czekałam na Lou bo Danielle siedzi z Liamem. Louis zatrzymał się co prawda obok mnie, ale spoglądał na mnie przepraszającym wzrokiem.
- Co się stało Lou? - zapytałam w końcu - siadasz czy nie?
- No właśnie - powiedział zmieszany - bo ja się umówiłem z Niallem - uśmiechnął sie do mnie słodko robiąc minę zbitego pieska. Parsknęłam śmiechem.
- I dlatego patrzyłeś na mnie jakbyś kogoś zabił, a teraz masz wyrzuty sumienia? - zapytałam.
- Eeeeee no myślałem, że będziesz zła - powiedział i podrapał po karku.
- Nie nie jestem głupku. Siadaj z Niallem on tutaj jest nowy, potrzebuje wsparcia.
Rozbrzmiał dzwonek wiec Lou usiadł przedemną, a Danielle z Liamem za mną. Wszedł nauczyciel, a za nim Niall i Harry.
- Droga klaso chciałbym przedstawić wam dwóch nowych uczniów, Nialla i Harrego. Bedą z nami chodzić w tym ostatnim roku liceum. Proszę abyście byli mili - zakończył. Wszystkie dziewczyny wzdychały patrząc na chłopców, a oni w tym czasie rejestrowali klasę. Zauważyłam, że Niall uśmiecha się do Lou, a on mu odpowiada tym samym. Eeeee... Okej. Harry natomiast wpatrywał się... we mnie. Uśmiechnęłam się, ale zaraz mi mina zrzędła gdy usłyszałam jak szkolna dziwka Megan mówi:
- Prześpię się z obydwoma, jeszcze w tym tygodniu - boże, co za suka.
- Cześć - powiedzieli chłopcy gdy skończyli skanować klasę tym samym wyrywając mnie z zamyślenia.
Dużo dziewczyn sprzątało swoje ławki mając nadzieje, że któryś z chłopaków usiądzie z nimi, a Megan wywaliła z ławki obok siebie jej koleżaneczkę barbie, przez co ta spadła na ziemię i zaczęła piszczeć, że złamał jej się paznokieć. Megan tylko uśmiechała się do Harrego i głaskała miejsce obok siebie. Chłopak miał jednak inne plany.
- Hej, mogę z tobą usiąść? - zapytał.
- Jasne siadaj - odpowiedziałam uśmiechając się do niego. Chłopak usadowił się obok mnie i zaczął wyjmować książki, a wszystkie te barbie mordowały mnie wzrokiem. Megan tylko prychnęła i mruczała coś pod nosem. Nauczyciel zaczął lekcję która mijała dosyć spokojnie. Harry napisał mi liścik w środku zajęć.
Czemu ta dziewczyna z prawa się tak na mnie dziwnie gapi i puszcza oczko?
Zaśmiałam się cicho i odpisałam.
To szkolna dziwka Megan, słynie z tego, że spała prawie z każdym chłopakiem z tej szkoły.
Harry popatrzył na nią z pogardą i uśmiechnął się do mnie. Lekcja się skończyła wiec wyszliśmy wszyscy z sali. Pózniej mieliśmy angielski na którym rownież siedziałam z Harrym.
Na stołówce podszedł do nas jakiś chłopak o 5 lat ,na oko, starszy i usiadł obok nas.
- Hej jestem Zayn i będę waszym nauczycielem od wf- u i polskiego - powiedział - chcę poznać moich uczniów jeszcze przed lekcją, a słyszałem, że wy dwaj - wskazał na Nialla i Harrego - jesteście nowi wiec postanowiłem z wami pogadać- zakończył uśmiechając się. Następne dwie lekcje to był właśnie wf, pózniej polski, a na końcu apel. Poszłam z Danielle do przebieralni rozmawiając z nią o nowym nauczycielu, który jest od nas zaledwie 5 lat starszy. W towarzystwie przyjaciółki i Kate, mojej koleżanki z klasy, weszłam na salę gimnastyczną. Nasz trener, Zayn zarządził że dzisiaj chłopacy będą grać z nami bo Niall i Harry dopiero jutro dochodzą oficjalnie do drużyny więc dobrał nas w cztery zespoły i zaczęliśmy grać w koszykówkę. W końcu wygrała moja drużyna ponieważ mieliśmy w składzie Harrego, Louisa i Nialla którzy są dosyć wysocy. Zmęczona weszłam pod prysznic, ubrałam się i poszłam do szafki, aby wyjąć podręczniki do polskiego. Obok mnie pojawił się także Harry, który otworzył szafkę obok mnie.
- Patrz jakiego masz współlokatora - powiedział udając supermana- obroni Cię przed wszystkim - mówił dalej, a gdy chciał zmienić nogę poślizgnął się i upadł na ziemię.
- Bohaterze, a może jednak będziesz uważał bo jeszcze sobie coś zrobisz - powiedziałam rozbawiona.
- Dobra chodźmy już na lekcję - mruknął zmieszany, ale po chwili też zaczął chichotać ze swojej głupoty. Weszliśmy do klasy śmiejąc się z historii, którą opowiedział mi Harry.
Reszta lekcji minęła dosyć szybko. Pózniej był apel.
- Drodzy uczniowie - zaczął dyrektor - za dwa tygodnie wyjeżdżamy do Egiptu na trzy tygodnie. Proszę wpłacić zaliczkę do końca miesiąca o wysokości 500 złotych, resztę kwoty przelać na konto klasowe. Klasa 3 liceum A- czyli moja klasa - oddajemy zaliczkę nowemu nauczycielowi, Zaynowi Malikowi - wskazał rękę na chłopaka - będzie on także waszym opiekunem. Klasa 3 liceum B...
Dalej już nie słuchałam tylko zaczęłam rozmyślać jakie rzeczy zabrać. Po apelu pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam do domu ponieważ chciałam napisać wypracowanie z polskiego, które było zadane na czwartek bo nie lubię robić takich rzeczy w ostatniej chwili. Zjadłam szybko obiad, rozmawiając z Grażynką i pobiegłam do pokoju. Ubrałam się w luźne dresy oraz niebieską bokserkę w koty i położyłam się na łóżku zbierając informację z książki pt. "Romeo i Julia" na temat relacji miedzy nimi przed tragedią wydażywszą się na końcu książki. Po skończeniu pracy weszłam na facebooka i zaczęłam przeglądać profil Nialla, Harrego i Zayna. Polajkowałam niektóre zdjęcia chłopaków i zamknęłam laptopa. Położyłam się na moim łóżku i rozkoszowałam ciszą. Ale niedługo mogłam tak leżeć ponieważ zadzwoniła do mnie Danielle.
- Hej Emily- powiedziała radosnym głosem.
- Hej - odpowiedziałam
- Słuchaj muszę z tobą pogadać, mogę do ciebie przyjechać? - zapytała
- Jasne, czemu nie - mruknęłam
- Yey to super, będę za 10 min- krzyknęła i się rozłączyła. Ogarnęłam papiery na biurku i poprawiłam łóżko. Zeszłam na dół słysząc dzwonek. Jak tylko otworzyłam drzwi, dziewczyna rzuciła się na mnie mocno przytulając.
- Hej - powiedziała radośnie.
- Cześć- odpowiedziałam i zamknęłam drzwi. Pokazałam jej gestem ręki żebyśmy poszły do salonu.
- No to co się stało? - zapytałam w końcu gdy dziewczyna usiadła i zamilkła.
- Dowiedziałam się czegoś niewiarygodnego i muszę Ci to przekazać - powiedziała wreszcie. Pokazałam gestem ręki żeby kontynuowała.
- Niall jest gejem - powiedziała radośnie podskakując.
- Że co? - wykrzyknęłam niedowierzając - totalnie na takiego nie wygląda - mruknęłam, ale zaraz mi się coś przypomniało. To dlatego tak się uśmiechał do Lou...
Hejka!
Kolejny rozdział za nami!
Pozdrawiam
TwitterIcon
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro