Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1

- Louis chłopie czy ty się musisz tak guzdrać?!? Zaraz się spóźnimy na autobus!!!
- Dziewczyno zluzuj stanik Liam z Danielle po nas podjeżdżają co ty się tak martwisz? - tiaaa... on i to jego poczucie humoru.
- Dobrze już dobrze, ale i tak się pośpiesz.
Poczułam wibracje telefonu w tylnej kieszeni spodni. Liam.
- Halo?
- Czekamy już na was 5 minut i mam takie pytanie... macie zamiar ruszyć dupę czy my sobie pojedziemy?
Wywróciłam oczami wiedząc, że i tak tego nie widzi.
- Już, już spokojnie ogrze. - Liam westchnął.
- Musimy już jechać do szkoły!
- Spoko już idziemy.
Zakończyłam połączenie chowając telefon do kieszeni spodni.
- Louis kurwa wypad z tej łazienki- krzyknęłam.
- Emily stoję obok ciebie - powiedział chłopak udając, że stracił słuch.
Machnęłam tylko na niego ręką i poszłam na dół zakładać buty.
- No nareszcie myślałem, że się tu zestarzeje - powiedział oburzony Liam
- Dobra nie gadaj tylko jedź - uciszyłam go i pokazałam język. Gdy dojechaliśmy pod szkołę mieliśmy jeszcze 10 min do 8:00 wiec spokojnie udaliśmy się po książki do szafek.
- Dziewczyny my z Lou idziemy przed szkołę, bo tam się umówiliśmy z chłopakami z drużyny - powiedział Liam.
- Dobra spotykamy się pod salą od geografii - powiedziała Danielle.
Rozstaliśmy się, chłopaki poszli na lewo, a my na prawo.
- Emily pamiętasz jak wczoraj poznałaś się Harrego i Nialla?
- Tak - odpowiedziałam nie wiedząc do czego zmierza.
- Oni bedą z nami chodzić do szkoły, a potem Liam idzie z Niallem na studia - powiedziała lekko się uśmiechając.
- Aha czyli jestem na nich skazana przez następny rok? - powiedziałam niby obojętnie.
- Oh przestań przecież widziałam jak się wczoraj gapiłaś na Harrego - zachichotała.
- Aż tak było widać? - spytałam z zażenowaniem.
- Nie, ale Emily ja jestem twoją przyjaciółką... znam cię na prawdę dobrze - uśmiechnęła się. Odwzajemniłam gest. Doszłyśmy do sali od geografii i zaczęłyśmy czekać na chłopaków.
- No nareszcie przyszliście - powiedziałam i podniosłam się z podłogi na której siedziałam, ponieważ klasa była jeszcze zamknięta.
- Hej Harry, hej Niall - uśmiechnęłam się do nich, to samo zrobiła Danielle.
- Hej dziewczyny - powiedział Niall trącając Harrego który patrzył się chyba na coś za mną. Popatrzyłam za siebie, ale tam nikogo nie było wiec zarumieniłam się widząc, że patrzył na mnie.
- Eeee tak cześć - powiedział posyłając mi uroczy uśmiech. Po chwili przyszedł nauczyciel i otworzył klasę. Harrego i Nialla zatrzymał, widocznie chciał wejść z nimi jak już cała klasa się zbierze żeby ich przedstawić. Gdy usiadłam na swoim miejscu czekałam na Lou bo Danielle siedzi z Liamem. Louis zatrzymał się co prawda obok mnie, ale spoglądał na mnie przepraszającym wzrokiem.
- Co się stało Lou? - zapytałam w końcu - siadasz czy nie?
- No właśnie - powiedział zmieszany - bo ja się umówiłem z Niallem - uśmiechnął sie do mnie słodko robiąc minę zbitego pieska. Parsknęłam śmiechem.
- I dlatego patrzyłeś na mnie jakbyś kogoś zabił, a teraz masz wyrzuty sumienia? - zapytałam.
- Eeeeee no myślałem, że będziesz zła - powiedział i podrapał po karku.
- Nie nie jestem głupku. Siadaj z Niallem on tutaj jest nowy, potrzebuje wsparcia.
Rozbrzmiał dzwonek wiec Lou usiadł przedemną, a Danielle z Liamem za mną. Wszedł nauczyciel, a za nim Niall i Harry.
- Droga klaso chciałbym przedstawić wam dwóch nowych uczniów, Nialla i Harrego. Bedą z nami chodzić w tym ostatnim roku liceum. Proszę abyście byli mili - zakończył. Wszystkie dziewczyny wzdychały patrząc na chłopców, a oni w tym czasie rejestrowali klasę. Zauważyłam, że Niall uśmiecha się do Lou, a on mu odpowiada tym samym. Eeeee... Okej. Harry natomiast wpatrywał się... we mnie. Uśmiechnęłam się, ale zaraz mi mina zrzędła gdy usłyszałam jak szkolna dziwka Megan mówi:
- Prześpię się z obydwoma, jeszcze w tym tygodniu - boże, co za suka.
- Cześć - powiedzieli chłopcy gdy skończyli skanować klasę tym samym wyrywając mnie z zamyślenia.
Dużo dziewczyn sprzątało swoje ławki mając nadzieje, że któryś z chłopaków usiądzie z nimi, a Megan wywaliła z ławki obok siebie jej koleżaneczkę barbie, przez co ta spadła na ziemię i zaczęła piszczeć, że złamał jej się paznokieć. Megan tylko uśmiechała się do Harrego i głaskała miejsce obok siebie. Chłopak miał jednak inne plany.
- Hej, mogę z tobą usiąść? - zapytał.
- Jasne siadaj - odpowiedziałam uśmiechając się do niego. Chłopak usadowił się obok mnie i zaczął wyjmować książki, a wszystkie te barbie mordowały mnie wzrokiem. Megan tylko prychnęła i mruczała coś pod nosem. Nauczyciel zaczął lekcję która mijała dosyć spokojnie. Harry napisał mi liścik w środku zajęć.

Czemu ta dziewczyna z prawa się tak na mnie dziwnie gapi i puszcza oczko?

Zaśmiałam się cicho i odpisałam.

To szkolna dziwka Megan, słynie z tego, że spała prawie z każdym chłopakiem z tej szkoły.

Harry popatrzył na nią z pogardą i uśmiechnął się do mnie. Lekcja się skończyła wiec wyszliśmy wszyscy z sali. Pózniej mieliśmy angielski na którym rownież siedziałam z Harrym.
Na stołówce podszedł do nas jakiś chłopak o 5 lat ,na oko, starszy i usiadł obok nas.
- Hej jestem Zayn i będę waszym nauczycielem od wf- u i polskiego - powiedział - chcę poznać moich uczniów jeszcze przed lekcją, a słyszałem, że wy dwaj - wskazał na Nialla i Harrego - jesteście nowi wiec postanowiłem z wami pogadać- zakończył uśmiechając się. Następne dwie lekcje to był właśnie wf, pózniej polski, a na końcu apel. Poszłam z Danielle do przebieralni rozmawiając z nią o nowym nauczycielu, który jest od nas zaledwie 5 lat starszy. W towarzystwie przyjaciółki i Kate, mojej koleżanki z klasy, weszłam na salę gimnastyczną. Nasz trener, Zayn zarządził że dzisiaj chłopacy będą grać z nami bo Niall i Harry dopiero jutro dochodzą oficjalnie do drużyny więc dobrał nas w cztery zespoły i zaczęliśmy grać w koszykówkę. W końcu wygrała moja drużyna ponieważ mieliśmy w składzie Harrego, Louisa i Nialla którzy są dosyć wysocy. Zmęczona weszłam pod prysznic, ubrałam się i poszłam do szafki, aby wyjąć podręczniki do polskiego. Obok mnie pojawił się także Harry, który otworzył szafkę obok mnie.
- Patrz jakiego masz współlokatora - powiedział udając supermana- obroni Cię przed wszystkim - mówił dalej, a gdy chciał zmienić nogę poślizgnął się i upadł na ziemię.
- Bohaterze, a może jednak będziesz uważał bo jeszcze sobie coś zrobisz - powiedziałam rozbawiona.
- Dobra chodźmy już na lekcję - mruknął zmieszany, ale po chwili też zaczął chichotać ze swojej głupoty. Weszliśmy do klasy śmiejąc się z historii, którą opowiedział mi Harry.
Reszta lekcji minęła dosyć szybko. Pózniej był apel.
- Drodzy uczniowie - zaczął dyrektor - za dwa tygodnie wyjeżdżamy do Egiptu na trzy tygodnie. Proszę wpłacić zaliczkę do końca miesiąca o wysokości 500 złotych, resztę kwoty przelać na konto klasowe. Klasa 3 liceum A- czyli moja klasa - oddajemy zaliczkę nowemu nauczycielowi, Zaynowi Malikowi - wskazał rękę na chłopaka - będzie on także waszym opiekunem. Klasa 3 liceum B...
Dalej już nie słuchałam tylko zaczęłam rozmyślać jakie rzeczy zabrać. Po apelu pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam do domu ponieważ chciałam napisać wypracowanie z polskiego, które było zadane na czwartek bo nie lubię robić takich rzeczy w ostatniej chwili. Zjadłam szybko obiad, rozmawiając z Grażynką i pobiegłam do pokoju. Ubrałam się w luźne dresy oraz niebieską bokserkę w koty i położyłam się na łóżku zbierając informację z książki pt. "Romeo i Julia" na temat relacji miedzy nimi przed tragedią wydażywszą się na końcu książki. Po skończeniu pracy weszłam na facebooka  i zaczęłam przeglądać profil Nialla, Harrego i Zayna. Polajkowałam niektóre zdjęcia chłopaków i zamknęłam laptopa. Położyłam się na moim łóżku i rozkoszowałam ciszą. Ale niedługo mogłam tak leżeć ponieważ zadzwoniła do mnie Danielle.
- Hej Emily- powiedziała radosnym głosem.
- Hej - odpowiedziałam
- Słuchaj muszę z tobą pogadać, mogę do ciebie przyjechać? - zapytała
- Jasne, czemu nie - mruknęłam
- Yey to super, będę za 10 min- krzyknęła i się rozłączyła. Ogarnęłam papiery na biurku i poprawiłam łóżko. Zeszłam na dół słysząc dzwonek. Jak tylko otworzyłam drzwi, dziewczyna rzuciła się na mnie mocno przytulając.
- Hej - powiedziała radośnie.
- Cześć- odpowiedziałam i zamknęłam drzwi. Pokazałam jej gestem ręki żebyśmy poszły do salonu.
- No to co się stało? - zapytałam w końcu gdy dziewczyna usiadła i zamilkła.
- Dowiedziałam się czegoś niewiarygodnego i muszę Ci to przekazać - powiedziała wreszcie. Pokazałam gestem ręki żeby kontynuowała.
- Niall jest gejem - powiedziała radośnie podskakując.
- Że co? - wykrzyknęłam niedowierzając - totalnie na takiego nie wygląda - mruknęłam, ale zaraz mi się coś przypomniało. To dlatego tak się uśmiechał do Lou...

Hejka!
Kolejny rozdział za nami!
Pozdrawiam
TwitterIcon

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro