Fucking H&M
- Pół godziny! - usłyszałam krzyk mamy z dołu i już wiedziałam, że to do mnie.
-Co?! - odkrzyknęłam otwierając drzwi.
-Za pół godziny przychodzą goście, macie się ubrać! - krzyknęła już bardziej spokojnie, a ja wymieniłam spojrzenia z Brianem, który także stał w progu swojego pokoju. Zamknęłam drzwi i westchnęłam. Znów spuściłam rolety i zamknęłam pokój na klucz by dopiero potem podejść w bieliźnie do szafy.
Nabawiłam się fobi. Mówię wam.
Wybrałam ciemno malinową męską bluzę, szarne dżinsy i białą koszulkę. Kiedy to wszystko założyłam poprawiłam kaptur i rozpuściłam włosy. Lekko się zakręciły, ale ładnie to wyglądało więc je tak zostawiłam i założyłam kolczyki. Popsikałam się dyzodorantem i byłam gotowa zejść na dół.
Odsłoniłam roletę i widząc Joey'a siedzącego na ganku, wiąrzącego buty pomyślałam sobie, że fajnie by było gdzieś sobie wyjść z Naomi. I myśląc gdzie by tu wyjść zbiegłam po schodach na dół omal nie upadając na ostatnim schodku z powodu śliskiego schodka. Walnęłam brata, który się ze mnie śmiał i weszłam do kuchni. Mama stała tam razem z tatą, oparta o blat z wielkim uśmiechem. Już miałam coś mówić gdy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Mama ze śmiechem pobiegła otworzyć, a ja zaczęłam kręcić się koło mojej rodzinki czekającej na gości.
A gdy zobaczyłam Joey'a w takim samym stroju jak ja, po prostu schowałam twarz w dłonie z głupoty.
Już nigdy nie kupię nic na dziale męskim w H&M. Naprawdę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro