Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1. Co będzie dalej?

Chciałabym tu napisać, że Tae ma tu dziewczynę o imieniu Tia. Jest to sztuczna laleczka która jest z nim dla drogich prezentów.
______________________________________________________________________

Tia: Miiisiuuu *glaszcze Tae po ramieniu* kupimy mi nowe buty?

Tae: Chyba kupowałem Ci ostatnie jakieś... wczoraj?

Tia: Ha ha. Przecież muszę być ładna prawda?

Tae: Ale jesteś dla mnie bardzo ładna...

Tia: Ale dla innych nie!

Tae: Po co Ci inni skoro masz mnie?

Tia: Ty w ogóle o mnie nie dbasz!

Tae: Ale jak możesz tak mówić? Kocham Cię

Tia: Ale ja chce buty!

Tae: Kochanie, kupiłbym Ci te buty Ale już wydaliśmy moje oszczędności na Twoje zachcianki.

Tia: To pożycz od Mona *przewraca oczami*

Tae: Eh.. Dlaczego miałbym pożyczać pieniądze od przyjaciela?

Tia: ohh! *oburzona* nie zależy Ci na mnie! Wychodze!

*Tia wychodzi z dormu, a do salonu wchodzi RapMonster i J-Hope *

RP: znowu?

Tae: *kiwa przytakujaca głową a do oczu napływają powoli łzy*

JH- Staary, ona jest jakaś pusta. Nie pasujecie do siebie...

Tae: Ale ja ją kocham! I ona mnie też

RP: Chyba twoje pieniądze...

Tae: Nie! Wy nic o niej nie wiecie! Ona mnie kocha! *wychodzi z pokoju*

*Po tych słowach RapMonster i J-Hope siadają zrezygnowani na kanape*

JH: ona go wykonczy

RP: myślisz, że nie wiem? Taka pusta lala każdego wykonczy. A już napewno kogoś takiego jak nasz alien.

*Tae pov*

Ona mnie kocha. Mnie. Nie moje pieniądze. Mnie. Ona nie jest taka jak mówią chłopcy. Kupie jej tę buty i będziemy szczęśliwi. Dokładnie. Pozycze od Jin'a.

______________________________________________________________________

Tia: ojeeej! Skarbie wiedziałam, że mi je kupisz!

Tae: *usmiech* cieszysz sie?

Tia: oczywiście! A wiesz co? Bo widziałam taka śliczna torebkę na wystawie. Idealna by była.

Tae: Ale już Ci mówiłem, że nie mam pieniędzy...

Tia: znowu?! Jesteś gwiazda! Każ im żeby Ci dali i kup mi torebke.

Tae: To tak nie działa

Tia: Ohh! Myślisz tylko o sobie! Ja się dla Ciebie nie liczę!

Tae: Ależ oczywiście, że się liczysz. Jak mozesz tak mówić?

Tia: Normalnie!

Tae: Ale..

Tia: żadne ale! Wiesz co? Nie jesteśmy dla siebie stworzeni. Wybacz. Zapomnij o mnie. Nawet nie waz się zadzwonić. Nawet nie myśl. Pa *po czym macha włosami i odchodzi*
______________________________________________________________________

*Tae cały zaplakany wchodzi do dormu*

Jin: O Boże, co się stało?

Tae: zostawiła mnie! *krzyczy przez łzy*

RP: Ohh.. stary.

JH: Ey, nie przejmuj się. Tego kwiatu jest pół swiatu.

Tae: Ale ja chce k*rwa tego kwiatka! *po czym szybko wybiega i zamyka się w swoim pokoju*

_____________________________________________________________________
*Tae pov*
Dlaczego mnie zostawila? Czy ja coś jeszcze dla niej znacze? Naprawdę chodziło jej tylko jej o pieniądze? Dlaczego...

*Chłopaki pov*

Jk- ojej

JH- wiecie co? Ja chyba nie chce mieć dziewczyny.

Suga: I co teraz z nim zrobimy?

RP: lepiej go zostawmy dziś. Niech odpocznie. Jutro z nim porozmawiamy.

Suga: Ta dziewczyna go zniszczyła. Nie lubię takich osób! Jak ja spotkam to... Too!!

Jk: To co? No właśnie...

Jimin: Mamy mu teraz kupić lody? *smiech*

RP: uspokuj sie, teraz to nie jest smieszne. No może troche... Ale trzeba coś zrobić

JH: załamie się chłopak

Kookie: chyba już to zrobił

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro