Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4

Pov Nina

Nie mam pojęcia czemu mnie to spotkało, przecież na tej cholernej imprezie była setka innych dziewczyn o wiele ładniejszych ode mnie, jednak ten bydlak musiał się uwziąć na mnie, pomimo, że jestem pewna iż co trzecia z nich byłaby chętna na seks, ale nie on sobie upatrzył mnie dziewicę. Tak mój pierwszy raz przeżyłam na brudnej trawie z facetem, którego nigdy na oczy nie widziałam i mam nadzieję, że już nie zobaczę. Z tym, który mi groził iż mnie udusi jeśli będę się wiercić. Szczerze powiedziawszy to nawet trochę żałuję, że mnie nie zabił, wtedy miałabym już święty spokój, a teraz to jak na zasypiam to odrazu śni mi się ten horror który z nim przeżywam. To jak mnie dotyka i całuję, budzę się przez to z krzykiem.

Zdecydowałam się nie posłuchać tego lekarza i mimo, że nadal odczuwałam ostry ból w dole brzucha wstać z łóżka. Im dłużej w nim leżałam to tym więcej myślałam o tym co mnie spotkało. I jeśli dłużej by tak było to chyba bym oszalała.

Zdjęłam piżamę i założyłam czarne spodenki i bluzkę tego samego koloru. A jak tylko spojrzałam w lustro to odrazu rzuciły mi się w oczy te ślady na szyi, więc założyłam niebieską apaszkę oczywiście nie tą, którą ten zwyrodnialec zasłonił mi oczy bo ją zostawiłam na miejscu zdarzenia.

Powoli zeszłam po schodach i poszłam do kuchni. Tam wyjęłam z lodówki sok pomarańczowy i nalałam go sobie do szklanki.  Trochę dziwiło mnie to, że nie było tam naszej kucharki Marii.

- Nina, dziecko czemu mnie nie zawołałaś przyniosłabym ci picie - no i się znalazła. Była mi bliższa niż moja biologiczna matka, która teraz mieszkała w Nowym Jorku wraz ze swoim już trzecim mężem.

-Miałam już dość tego siedzenia w pokoju.

- Masz rację, nie możesz się zamykać na świat. Jak chcesz to mogę iść z tobą na spacer.

- Nie trzeba, sama przejdę się do ogrodu - wstałam i skierowałam się w stronę ogrodu. I gdy już miałam wyjść to zatrzymał mnie tata.

- Nina, dlaczego wstałaś? Masz jak najszybciej wracać do łóżka - akurat teraz się mną zainteresował. Wcześniej zamieniał ze mną raptem dwa, trzy słowa dziennie.

- Już się dobrze czuję - skłamałam, jednak od dalszego leżenia to mogło mi się tylko pogorszyć. Miałam wtedy za dużo czasu do myślenia.

- Nie prawda, widziałem, że ledwo szłaś, a poza tym to słyszałaś jak Niall mówił, że przez kilka dni masz leżeć - ta już będę się go słuchać. 

- Nie obchodzi mnie to co on powiedział. Niepotrzebnie go wezwałeś, obyłoby się bez tych jego badań.

- Ja tam mam inne zadanie, ale jesli już tak bardzo chcesz to możesz iść - i tak bym to zrobiła, lecz nic nie powiedziałam, bo nie chciałam z nim dalej dyskutować. Poszłam na huśtawkę, tam najlepiej się czułam. Jednak długo to ja się samotnością nie na cieszyłam

- Przyszedłem sprawdzić jak się czujesz.

Dla tych co czytali wcześniej.

Co myślicie by wcześniej ujawnić sekret Harry'ego. I trochę pogłębić ten wątek.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro