Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Konkurs kota.

KotMarionetka16-7
Oto mój shot Olu.😏

Piwno oka oglądała w telewizorze serial "szpital". W ten z brązowych drzwi prowadzących do kuchni wyszedł wysoki czarno-biały klaun z długim nosem.

- Skarbie choć do mnie.- poklepała miejsce obok siebie na sofie na znak, że ma usiąść.

- Niemogę jestem zajęty.- odpowiedział smutny klaun. Związek Aleksandry i Jacka już dawno spisany był na klęskę lecz dziewczyna wierzyła, że ich miłość powróci. Marionetka obawiała się, że mąż ją zdradza. Jej przeczucia tylko wzięły na sile gdy pewnego dnia gdy sprzątała swój dom w salonie pod łóżkiem znalazła bieliznę nie należącą do niej. Zaczęła układać różnorakie teorie. Zbiegła po schodach do salonu gdzie klaun oglądał mecz.

- Skarbie mógłbyś powiedzieć co to jest?!- spytała podenerwowana. Klaun nawet sił nieodwrócił- Jack!

- Hę? To bielizna.

- Przecież wiem pytam się czyja?

- Niewiem twoja pewnie.

- No właśnie nie! A może jakąś sukę sobie sprowadziłeś?

- Kobieto weź się ogarnij. Nikogo niesprowadziłem!

-Skąd mam wiedzieć? Ostatnio zachowujesz się inaczej!

- Eh nie mam zamiaru z tobą rozmawiać.- wyszedł z domu trzaskając drzwiami. Zdenerwowana dziewczyna zaczęła... Płakać. Płakała głośno i żałośnie. Chciała choć na chwilę o tym zapomnieć. Pobiegła do piwnicy i rozpoczęła produkcję swoich zabójczych cukierków. Po jakiejś godzinie. Zapomniała o tym co zaszło lecz gdy tylko spojrzała na tą bieliznę szybko powróciły wspomnienia tego zdarzenia. Zmęczona tym wszystkim postanowiła iść spać. Rano gdy się obudziła Jack był w domu i najwyraźniej wciąż spał. Minęło pół godziny po czym Jack zeszedł na dół. Wcześniej piwno oka wymyśliła plan jak odkryć prawdę. Postanowiła odrazu go wcielić w życie.

- Jack, wyjeżdzam na 3 dni. Muszę kupić rzadkie składniki do moich żelków.

- Okey.- powiedział oschle. Jakieś 40 minut później włosa opuściła dom i oddaliła się od niego na jakieś 400 metrów do jej tajnej kryjówki ukrytej pod mchem. Poczekała do wieczora. Usłyszała kroki więc postanowiła się wychylić z swojej kryjówki. Aleksandra ujrzała seksowną dziewczynę o blond włosach zmierzającą w stronę jej domu. Szybko pobiegła za nią utrzymując bezpieczną odległość. Przy drzwiach blondyna bez żadnych chwil otworzyła drzwi i weszła do domu. Aleksandra podeszła do okna by dowiedzieć się co się dzieje. Ujrzała JEJ Jacka namiętnie całującego blondynę. Marionetka czuła w sobie smutek i złość. Całą masę złości. Zobaczyła, że Jack nadal całując dziewczynę udał się do sypialni. Aleks podeszła do innego okna by zobaczyć co się dzieje. Jack zaczął zdejmowiać ubrania tamtej dziewczynie. Piwno oka pełna złości wskoczyła w okno niszcząc je na małe kawałeczki i dostając się do środka. Jack zdzwiony spojrzał.

- Ty... Ty idioto! Chory pojebańcu. Pieprzony gówniarzu jak mogłeś!- dziewczyna wyciągnęła nóż i wbiegła na Jacka. Roześmiany niezdążył zareagować i nóż trafi w jego oko. Krzyknął cofając się. Aleksandra pokręciła nożem po czym wyrwała go razem z okiem. Zaczęła dźgać go po całym ciele a w tym samym czasie blondyna spoglądała na to wszystko krzycząc na piwno oką. Gdy już upewniła się, że Jack nieżyje postanowiła zająć się nią.

-Słuchaj, puszczę Ci to płazem ale tylko jeśli zjesz tego cukierka!- wskazała na cukierka znajdującego się w jej ręcę.

-D-dobrze.- powiedziała pełna strachu. Chwyciła cukierka i go zjadła.- mmm dobre co w tym jest?

- Aa nic. Tylko trochę trucizny.-powiedziała z naciskiem na trucizny.

-Zaraz co?! - Blond włosa już połknęła cuksa. Już po chwili zaczęła wić się i krzyczeć z bólu.-aaaaaa. Mój brzuch.

-Hahahahhahahahaha- Piwno oka śmiała się psychopatycznie. Niemiejąc co już tu robić opuściła dom. Wskoczyła na oddalone o parę set metrów drzewo i zaczęła płakać.- Co ja mam tu robić? Najlepiej... Zginąć.- spadła z wysokiego drzewa trzymając przy brzuchu nóż prosto na mech pod którym była żelazna klapa...

Ten no... Wiesz... Nieumiem pisać oneshotów. Papa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: