Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20

Srebrnowłosa i tak nie mogła zasnąć. Cały czas rozmyślała o tym co jej brat powiedział. Miał rację. Uśpiła się dopiero o 3 w nocy. Miała nadzieję, że sobie troszkę dłużej pośpi, ale przeliczyła się. Z samego rana poczuła jak ktoś wylewa na nią szklankę wody. Natychmiast wstała na równe nogi i spojrzała na winowajce z prawdziwym mordem w oczach. Widząc swojego znajomego, wykrzyknęła na całe gardło.
-TANAKA!!!!
Wzdrygnął się i prawie natychmiast uciekł. Jej głos rozszedł się po całej szkole. Nawet kapitan Nekomy się przestraszył. Wystraszony Tanaka wbiegł do sali i szybko się schował.
-Bro coś ty jej zrobił?
-Ja? Nic. To pomysł Bunko
Prawie w tym samym momencie sam został polany wodą. Na górze stała srebrnowłosa z litrową butelką wody.
-Masz za swoje. A i dzięki że powiedziałeś czyj to pomysł.
Miała jeszcze mokre włosy. Zeszła na dół i poszła na swoją salę. Przed wejściem naładowała swój "pistolet" na wodę i zaczaiła się na swoją przyjaciółkę. Gdy już ją dostrzegła, szybko pozbyła się zawartości butelki.
-BAKA! Za co?!
-A za jajco jak nie wiesz za co!
-Hej spokojnie. Uspokójcie się. Mamy trening.
Obie cicho westchnęły i jeszcze na chwilę spojrzały sobie w oczy, żeby odpowiedzieć jednocześnie.
-Hai Yui-san.
Srebrnowłosa założyła ręce na piersi i ruszyła na salę. Jednak nie wiedziała o jednej małej istotnej rzeczy...

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Tak tak tak tak. Przerwa na reklamy. No i krótkie rozdziały, ale tak w tego typu opowiadaniach jest. Zobaczycie w następnym rozdziale o czym zapomniała

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro