Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9. Wycieczka

Wśród pierwszych klas chodziły plotki o kilkudniowej wycieczce. Jako, że nasza klasa miała najwcześniejszej wychowawczą to my mieliśmy wszystko potwierdzić bądź zaprzeczyć. W trakcie ogłoszeń nasz wychowawca w ogóle o tym nie wspomniał.

- Przepraszam, ale czy będzie może kilkudniowa wycieczka? - spytał jeden z uczniów.

- Ach... Zapomniałem. Tak. Pierwsze klasy będą miały okazję się trochę odstresować. Poproszę, aby ktoś rozdał kartki, na których będą podane wszystkie informacje.

Miejsce było dobre. Góry. Ogólnie plan wycieczki był przyzwoity.  Mieliśmy mieć całkiem sporo wolnego czasu.

- Pokoje są pięcioosobowe. Jeżeli chodzi o wolny czas to możecie chodzić, gdzie chcecie bądź zostać w schronisku młodzieżowym. Nalegam, jednak na zwiedzanie. A i proszę, abyście dobrali się tak, aby nikt nie został sam. Potem są problemy z komunikacją i możliwe, że coś komuś się stanie.

- Dziewczyny mogą spać z chłopakami? - cała klasa wybuchła na to pytanie śmiechem.

- Jeżeli chcesz zostać ojcem za dziewięć miesięcy to proszę bardzo - kolejny wybuch śmiechu - Dogadajcie się teraz między sobą ze wszystkim. Macie mieć wszystko ustalone do piątku.

Wiadome było, że ja z Taehyungiem będziemy razem w pokoju, ale kogo tu jeszcze dobrać.

- Ej, chłopaki chcecie mieć z nami pokój? - zwrócił się do nas Dongmin.

- Dwa miejsca wolne? - spytał Tae.

- No tak - odpowiedział tamten.

- To my chętnie. Prawda, Jin?

- Jasne!

Teraz trzeba było obczaić jakieś fajne miejsca.

- Chcę się powspinać - oznajmiłem - Albo chociaż iść jakąś ścieżką. Dawno nie byłem w górach.

- Byleś w górach? - zdziwił się przyjaciel.

- W podstawówce. Fajnie było i bardzo dobrze to wspominam - odpowiedziałem.

- To ja chcę iść na zakupy - powiedziała jakaś dziewczyna. Tak to była Eunhee.

- Nie możesz iść z współlokatorkami? - spytał o dziwo Taehyung.

- Dobrze wiesz, że i tak im przeszkadza moja obecność w pokoju. Nie będę z wami chodzić krok w krok. Po prostu nie chce, żeby nauczyciel się zorientował.

- Tae, daj na luz. Jakoś się jej pozbędziemy - uśmiechnąłem się do niego.

Muszę być dla niej miły. Chociaż odrobinę, a tym ją zapewne udobrucham. Do tego wycieczka to idealna okazja do zawiązywania więzi albo tworzenia związków. Tak... Będę musiał cokolwiek zrobić. Zbliżyć się do niego bardziej. Może nawet lekko przekroczyć granicę. A w tym pomoże mi ona. Obiecała.

- Muszę iść na zakupy. Nie mam odpowiednich butów do chodzenia po górach - powiedziałem.

- Mogę się wybrać z tobą. Jestem zielony w tych sprawach, a ty pewnie wiesz co i jak.

- Jasne. Pasuje ci w tą sobotę?

- Tak. Nie mam żadnych planów.

- Ej! Miałeś pomóc mi z ogrodem - wtrąciła się Eunhee. Co ona tu w ogóle jeszcze robiła?

- Jak wrócę to ci pomogę.

- Już to widzę.

- Możecie się przestać kłócić o jakiś głupi ogródek? - spytałem.

- Pff... Obaj jesteście siebie całkowicie warci!

Spojrzeliśmy na nią, jak na wariatkę.

- Ostatnio jest nie do zniesienia. Naprawdę - oznajmił Taehyung.

- Co masz na myśli? - spytałem.

- Jak nie gada niestworzonych rzeczy to się kłóci o byle co. Nie mam pojęcia co mam z tym zrobić. Kocham ją i nie chce jej stracić.

- Kochasz ją?

- Jak przyjaciółkę, mózgu. Tak samo czuję w stosunku do ciebie.

Myślałem, że mi serce wyskoczy. Przyspieszyło i biło tak głośno, iż byłem pewien, że to słyszy. Musiałem się uspokoić, ale jak?! Przed chwilą powiedział, iż mnie kocha. Co z tego, że po przyjacielsku. Granicę jest łatwo przekroczyć. Tak bardzo się cieszę w środku. Ta wycieczka z pewnością będzie przeze mnie zapamiętana na wiele lat. Jestem pewien.

---------------------------------------

Postanowiłam trochę przyspieszył akcję :) Mam nadzieję, że rozdział wam się podoba. Gładko mi się go pisało ;) Dzięki za przeczytanie ^^ Fighting i do następnego!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro