Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3. Spekulacje

Jin POV

Ta dziewczyna była wszędzie. Gdzie nie poszliśmy z Tae to ona tam była i zaraz zaczynała się do niego kleić. On może myśleć, że ona wybiła go sobie z głowy, ale ja widzę. Gdyby mogła to, by mnie wypatroszyła. Z wzajemnością wspomnę.

- TaeTae! Wyglądam, jak królik - zaśmiała się.

- A ja, jak kosmita. Nie masz przyjaciół? - spytałem.

- Nie mam nikogo, prócz Taehyunga - odpowiedziała.

- Jin, daj jej spokój - przyjaciel jej bronił.

- Powinna się nauczyć nawiązywać przyjaźnie. Zwłaszcza w liceum! - odparłem.

- Skoro tak bardzo chcesz się mnie pozbyć to mi to powiedz! - krzyknęła i sobie poszła. Bardzo dobrze.

Niestety Tae nie był szczęśliwy z tego powodu. Wręcz posyłał mi niemiłe spojrzenie, które rzadko mogłem zobaczyć.

- Dopiero co się przeniosła. Trudno jest jej znaleźć przyjaciół, bo zawsze powie albo zrobi coś nie tak. A ty jeszcze ją dobijasz - powiedział.

- Nie mogę nawet z tobą normalnie porozmawiać, ponieważ ona cały czas z nami przesiaduje. Chciałbym trochę prywatności.

- Skończmy ten temat. Lepiej, żebyśmy już szli. Zaraz zacznie się lekcja - zabrał swoje rzeczy.

Świetnie! Teraz jeszcze jest smutny przeze mnie. Muszę to jakoś odkręcić. Może ją przeproszę? To będzie bardzo trudne, ale zrobię to. Czasami trzeba się poświęcić, prawda?

Kiedy tylko zadzwonił dzwonek podszedłem do niej i zaproponowałem krótką rozmowę. Była podejrzliwa. Widziałem to, ale zgodziła się. Kazałem Taehyung'owi czekać na schodach, gdzie zazwyczaj przesiadujemy. Zaprowadziłem ją w miejsce, które zazwyczaj jest puste i większość uczniów je omija.

- Czego chcesz? - spytała.

- Przeprosić - odpowiedziałem.

- Więc zaczynaj.

- Nie powinienem, aż tak na ciebie naskakiwać. Na pewno jest ci trudno. W końcu jesteś nowa i już narobiłaś sobie problemów wśród koleżanek. A ja dolewam oliwy do ognia. Przepraszam - ukłoniłem się.

- Przyjmuję przeprosiny, ale odpowiedz mi na jedno pytanie - zdziwiła mnie tą prośbą.

- Jakie pytanie?

- Lubisz Taehyunga? - co za absurdalne pytanie.

- Tak. W końcu to mój przyjaciel.

- Dlaczego nie lubisz dziewczyn? Zrobiła ci coś jakaś kiedyś?

- Miało być jedno pytanie - przypomniałem.

- Odpowiedz - zażądała.

- Może tak. Może nie. Nie ufam ci, by opowiadać o takich rzeczach. Wracajmy do Tae. Pewnie się niepokoi.

Eunhee POV

Coraz bardziej utwierdzam się w swoim przekonaniu, że jest zakochany w Taehyungu. Kiedy TaeTae opowiadał mi o nim stwierdziłam, że jakaś dziewczyna musiała go skrzywdzić. Może był zakochany i przy wyznaniu miłości ona go wyśmiała. Gdy go poznałam wydawał się wycofany w stosunku do dziewczyn. Nie widział tego, ale po przytuleniu Tae zauważyłam jego reakcje. Był ewidentnie zły. Potem cały czas się do mnie czepiał i wyraźnie nie odpowiadało mu moje towarzystwo. Wszystko to połączyłam w jedno. Był zakochany we własnym przyjacielu. Jakoś nie miałam z tym problemu, ale ciekawiło mnie czy zakochał się w nim z tego samego powodu co ja kiedyś. Chciałabym się tego dowiedzieć. Jednak on mnie nie lubi. I w tym momencie kminię dlaczego. Może on w ogóle ma jakiś problem z dziewczynami?

- O czym rozmawialiście? - spytał na wejściu Taehyung.

- Między nami jest już wszystko okej. Prawda, Jinnie? - spojrzałam na niego sugestywnie.

- Oczywiście. Wyjaśniliśmy sobie co trzeba było - uśmiechnął się lekko.

- Cieszę się. Chyba nie wytrzymałbym, gdyby ważne dla mnie osoby żyły w niezgodzie - odetchnął.

Jak się spodziewałam te słowa poruszyły Seokjina. Miłość nie wybiera, jak to mówią. Szkoda mi go, bo wiem, iż Tae nigdy nie odwzajemni jego uczuć.

--------------------------------------

Nie za szybko ona to wywnioskowała? Chociaż może i dobrze... Sama nie wiem xD Mam nadzieję, że rozdział się wam podobał ^^ Dzięki za przeczytanie :) Fighting i do następnego!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro