4❤👑
Po nocowaniu wstałam wcześniej od dziewczyn.Poszłam do kuchni w celu zrobienia sobie gorącej herbaty.
Otworzyłam lodówke i wyjełam jogurt truskawkowy (bez kawałków owoców xDD)Gdy go zdjadłam ponownie otworzyłam lodówke tylko tym razem w innym celu ,a mianowicie czekolady miętowej bąbelkowej(mniam-dop.aut)
Wziełam szklanki,sok pomarańczowy ,zabrałam czekolade i poszłam na góre do przyjaciółek.
Gdy weszłam na góre dziewczyny zaczeły się budzić.Postawiłam szklanki na stoliku i nalałam do każdej z nich soku.
Złapałam jedną szklanke w dłoń i podałam ją Ambar stojącej przed lustrem.Podałam reszcie dziewczyn szklanki z sokiem i wziełam swoją.
Po opróżnieniu zawartości szklanki położyłąm ją ponownie na stolik.Po czym udałam się do łazienki,w której powtórzyłam codzienną rutyne.W moje ślady poszła reszta przyjaciółek.
Stanełam przed szafą i ją otworzyłam.Wyjełam czarne legginsy z nacięciami na kolanach i białą bluzke na długi rękaw z napisem"Princesa.Dziewczyny także się ubrały,zabrałyśmy wrotki , telefony i wyszłyśmy z posiadłości.
Gdy znalazłyśmy się już na drodze szybko włożyłam moje wrotki i zaczełam robic różne triki.Dziewczyny weszły do J&R, a ja zostałam na zewnątrz.Po kilkunastu minutach stania na podwórku weszłam do baru.
Pewnymi krokami zmierzałam w strone Ambar.
Poszłyśmy razem z nią ,Delfi i Jaz na wrotki.Jeździłyśmy,śmiałyśmy się,więc nie było nudno.
Nagle na tor wjechała Luna a za nią Simon.Szybko i gwałtownie się obróciłam w strone Ambar i tańczyłyśmy choreografie.Luna patrzyła na nas ze smutkiem, tak jakby zazdrościła nam układu.
Po próbie wyjechałyśmy z dziewczynami z toru ,one poszły do garderoby a ja poszłam jeszcze chwilke na tor.
Stałam tyłem do wejścia na tor.Usłyszałam jak ktoś wjeżdza na tor.To był Simon.
-Wiktoria-zawołał chłopak
Odwróciłam się w strone głosu .lecz szybko odjechałam.
-Wiktoria! Ja cie nie rozumiem!Najpierw uciekasz przed pocaunkiem,a teraz zrobisz sceny zazdrości.
-Simon!zostaw mnie ja nie robie żadnych scen!-krzycze do bruneta.
-Wiktoria...Jesteś taka jak twoja siostra Ambar!-Powiedział zdenerwowany chłopak
-Wole być jak ona a teraz leć do Lunki-krzyknełam.
-Wiktoria powiedz mi prawde!-krzyknął.
-Jaką prawde?-zapytałam zdenerwowana o mało nie krzycząc.
-Uciekasz przed miłością-Powiedział głośno gdy ja zmierzałam do wyjścia z pomieszczenia.
Gdy wyszłam z J&R czułam w sercu pustke jakby nic jej nie mogło wypełnić.Szłam po ulicy myśląć o by mogło mi pomóc.Ale zdałam sobie sprawe,że chyba nic,a raczej nikt albo jednak ktoś mógłby to zrobić.
Stałam na schodach w parku.Nagle usiadłam i zaczełam płakać.Naprawde nie wiedziałam co mam zrobić.Nagle za mną pojawiła się Ambar.
-Ej Wiki! Nie płacz-Powiedziała zmatwiona siostra siadając obok mnie
-Powiedz mi co ja mam zrobić!nie moge odnaleść siebie-powiedziałam ocierając łzy.
-Pomoge ci!-Krzykneła i wstała.
-Ambar,Simon powiedział,że jestem taka jak ty-Rzekłam
-A chcesz taka być?-zapytała blondwłosa.
-Mogłabym-Krzyknełam i wstałam.
I nagle zobaczyłam....
😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😁
Polsat! Jak myślicie co dalej?
Wimon kontra Witteo?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro