1
Wstawaj !!! Usłyszałam głos swojej przyjaciółki Kate, podniosłam głowę i zobaczyłam jasno włosą dziewczynę w pięknej zwiewnej sukience.
-A ty co taka odjebana ? - zapytałam dziewczyne, która stała przy mojej wielkiej szafie i szukała czegoś.
-Cicho bądź i się ubieraj , zaraz ci coś ładnego przygotuję i lecimy do szkoły bo zaraz będziemy spóźnione...znowu- odpowiedziała Kate i rzuciła mi białą sukienką w głowe.
-Szkoła nie ucieknie i zapomnij ,że gdziekolwiek pojdę w tej sukience, a i nie odpowiedziałaś na moje pytanie dlaczego się tak wystroiłaś?
-Bo dzisiaj do szkoły mają przyjść nowi uczniowie , więc wiesz trzeba się jakoś pokazać- zaśmiała się głupkowato
-Jesteś popieprzona- odpowiedziałam.
Kate to moja najlepsza przyjaciółka wraz z Michelle i Jessicą. Kocham je i nie wyobrażam sobie życia bez nich.
Kate jest moim przeciwieństwem jest ładna , szczupła , o idealnej figurze i do tego wszystkiego dobrze się uczy, więc nie wiem jak ona może się ze mną przyjaźnić.Michelle jest wysoką brunetką w okularach, a Jessica blondynką przy sobie, lecz nie ma z tym problemu i akceptuję siebię w 100 % , zazdroszczę jej tego
- O czym tak myślisz ? Ubieraj się bo za 10 minut przyjedzie po nas Thomas z Jessicą.
- Dobra już idę.
Thomas to chłopak , który podoba się Jessicę , ale nie są razem , czasem nas podwozi do szkoły bo mieszka blisko Jessici.Poszłam do łazienki i wzięłam szybki przysznic, ubrałam się w czarne szorty z wysokim stanem i białą koszulkę do pępka, pomalowałam się, a włosy zostawiłam rozpuszczone.
Zeszłam na dół a tam już czekała Michelle z Kate.
-No w końcu ! Chodź bo Thomas się denerwuje - powiedziała Kate
Dobra dobra tylko założę buty i wychodzimy-założyłam moje ulubione czarne vansy i wyszłyśmy z dziewczynami z domu.
W aucie przywitałam się z wszystkimi i posłałam Jessice głupi gest barwami na Thomasa. Ona uśmiechnęła się i powiedziała że jestem pojebana na co pokazałam jej środkowy palec....norma w naszym przypadku
Po 15 minutach drogi byłyśmy pod szkołą.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro