1
Mam na imię Weronika i właśnie wstałam. Po zrobieniu porannej rutyny wyszłam z domu i zaczęłam iść w stronę szkoły.
*****
Gdy dotarłam do budynku, już na wejściu usłyszałam rozmowę dwóch tapeciar.
- Ci nowi będą na maksa słodcy! Mówię Ci!- krzyczała Klementyna (czyt. największa tapeciara w szkole)
- No pewka, muszą być - zaczęły się śmiać jak głupie. W sumie pasuje im...
Podeszłam pod klasę, nawet nie szukałam Pauli, bo mówiła, że nie przyjdzie z powodu choroby. Poczekałam kilka minut na dzwonek oznajmiający początek lekcji.
Weszłam do klasy, usiadłam w ławce i rysowałam coś z tyłu zeszytu.
*****
Po kilku minutach w pomieszczeniu znalazła się nasza wychowawczyni i 5-ciu chłopaków. Wszyscy niczego sobie. Jeden z nich (ten najprzystojniejszy swoją drogą) cały czas się na mnie patrzył.
- Dzieci, chłopcy przyjechali do was i od dzisiaj będą z wami chodzić do klasy - oznajmiła nauczycielka po czym zwróciła się do nowych - Przedstawcie się...
- Mati - zaczął ten, który się na mnie gapił. Czy on się musi na mnie lampić?!
- Filip.
- Dawid - ten się spodoba Pauli.
- Nikodem - fajne imię.
- Patryk.
- Skoro już się przedstawiliście to usiądźcie - powiedziała nauczycielka.
Mateusz podszedł do mnie i zapytał.
- Wolne?
- Siadaj - odparłam.
- Jestem Mateusz, a ty?
- Niezainteresowana.
- Na pewno?
- A żebyś wiedział.
- Pójdziesz gdzieś ze mną po szkole?
- Nie.
Przez resztę lekcji się nie odzywał. Tylko się na mnie patrzył.
*****
Nareszcie upragniony dzwonek!
Wyszłam z klasy i zobaczyłam, że obok szafek stoją nowi. Czemu on się cały czas na mnie patrzy?!
- Zrób zdjęcie, zostanie na dłużej - powiedziałam do Matiego.
- Co?
- Jak się tak lampisz na mnie to co za różnica... - westchnęłam.
- Ale ja wcale nie...- nieudolnie próbował się tłumaczyć.
- Tak, na pewno.- powiedział jeden z jego kolegów, przedłużając samogłoski.
Reszta dnia minęła mi spokojnie. Już nie rozmawiałam z Mateuszem i szczerze mówiąc trochę mi to przeszkadzało. Po powrocie do domu odrobiłam zadania, zrobiłam wieczorną rutynę, obejrzałam kilka odcinków Riverdale i poszłam spać.
______________
To moja pierwsza książka, więc proszę o wyrozumiałość 🦄.
Ta część ma 310 słów (wiem, że krótka), ale postaram się robić dłuższe 😉😉😉.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro