| Przerabiamy Sławomira i
" Miłość w Zakopanem " |

Teraz już wszytsko wiem po mieście łaziłem  i gdzieś w Stambule ( gdzieś w Stambule )

Między łódkami tam czekałem długo sam aż wpadłaś z tłumem ( ooo)   
To był przepiękny czas ...oni gonili nas pamiętasz miła
lecz na tej łodce właśnie nam się objawiła

Tutaj tutaj w Istanbule... Francuz zamach znów szykuje ...
Sułtanem jestem ja a ty moim gołąbkiem
Zazdrość rzaży twoje oczy...siedzisz u mnie do pół nocy ...hej wypijemy cały  szerbet aż do dna

Gdy znów zawolam Cię pewnie uśmiechniesz się...Ale  powiesz mi  że jesteś chora ( że jesteś chora)
Lecz gdy ujrzysz mnie to mina ci zrzednie
Będziesz zdziwiona  (ooo)
I chodz znów wymówki zaczniesz nadawać mi A ja odchrzaknę ... zaczniesz uciekać nim zacznę drzeć na Ciebie  mordeee

Ref.
 
Sukienki błyszczą twe uśmiechem kusisz mnie Hoszar podrywa ? (Hoşyar podrywa )
trzymając pióra dwa tak pięknie ty i ja wena napływa (ooo)
I chodz nie umiesz pisać  nic   dlatego dzisiaj Ci w tym pomoge ( Ci w tym pomogę)
nauczę Cię pisać najlepiej jak tylko moogeee

Ref

Poranek jasny świt to będzie jakiś hit ja wam dziś mówię ( ja wam dziś mówię )
Zajęła znów łóżko me nie mam jak wyspać sie ...mam kurwa  podłogę ( ooo)
Buzi mi teraz daj albo więcej bo jesteśmy sami ...Bo od wieczora znowu lekcje zaczynamy

Ref

Gdy wyjść na spacer chce ty ze mną kłócisz sie ...krzyknąć nie mogę ( krzyknąć nie moge )
A gdy chce zbliżyć się to ty oddalasz sie ...ogarnąć Cię nie moge (ooo)
Ja chce zapytać Cię  czy coś robię źle zmieniasz tematy ...nie martw się i tak wpadniesz w końcu  w moje łapy

_______
Sławomir był by dumny XD