Nadzieja
Pewien ktoś
Leżał na łące i patrzył w niebo
Nikt go nie widział
Nikt go nie znał
Patrzył w niebo i mówił
Będę Ci towarzyszyć
I podtrzymywał ducha
Po to mnie stworzono
Abym umierał na końcu
Gdy kończyła mu się ikra
Gasł tylko na chwilę
A z czasem płonął na nowo
Tulił wiele połamanych serc
Na imię miał Nadzieja
Dawał dobroć i ciepło
Gdy zrobisz do Niego krok
On zrobi do Ciebie cztery
~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiersz napisany z dedykacją dla osoby która ma bardzo dobre serce
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro