Wirus
Nie umiem określić jak się czuje.
Nie umiem znaleźć takiego słowa.
Ten wirus mnie po prostu psuje.
Z tego wszystkiego boli mnie głowa.
Spróbuję wytłumaczyć wam
jaką mieszankę odmiennych uczuć
przez tego wirusa mam :
1 Smutek.
Bardzo za szkołą tęsknię.
Z tej tęsknoty czasem miękne.
Po prostu nie umiem powstrzymać łez
gdy myślę o mojej szkole
i wiem że źle z nią jest.
2 Nadzieja.
Czasem mam taki nadzieji promyk
że po tych wszystkich chwilach złych
że po tych wszystkich uczuciach mdłych.
Nadejdą te dobre.
Tylko muszę być do końca.
3 Szczęście.
Staram się z małych rzeczy cieszyć
by smutku uczucie jakoś zmyć.
Dlatego ciężko pracuje
by skupić się na tym co teraz robię
a nie na tym co kiedyś zrobię.
4 Pomoc.
Zaczęłam więcej pomagać ludzią
bo wiem że wtedy mniej z życiem się trudzą.
Nie chce by ktokolwiek czuł się jak ja.
5 Złość.
Mam na wirusa wielką złość.
Zniszczył mi życie.
Codziennie daje mi w kość.
To przez niego mam dość!
To przez niego to pisze!
6 Spiętość.
Nie mogę się wyluzować.
Nie mogę się myśli złych pozbyć.
Zaczynają wysadzać moją głowę.
Nie umiem spokoju skonstruować.
7 Tęsknota.
Tęsknię za noramalnością.
Nie mogę się pogodzić z teraźniejszością.
Codziennie przez wirusa martwię się przyszłością.
Tęsknię za przyjaciółmi, za znajomymi.
A zaraz nie, ja nie mam już znajomych.
Zajęli się sobą przez wirusa.
Zostali mi tylko dwoje przyjaciół.
Ta mieszanka przejęła na de mną kontrolę.
Jak się czuję? Sama nie wiem.
Proszę niech to się już zakończy.
Proszę niech ten wirusświrus zginie.
Chce coś zrobić by było dobrze,
ale starania nie pomagają.
Chciałam zrobić tak wiele, a
jednak nie zrobiłam nic.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Heja.
WRÓCIŁAM!!! 😄
Napiszcie czy to dobrze czy źle, z chęcią zobaczę huhu.
Mam nadzieję że spodobał ci się mój wiersz. Jeśli tak to zostaw coś po sobie. Wtedy będę wiedziała huhu.
Mam nadzieję że wy jakoś dajecie sobie radę i się trzymacie.
Pamiętajcie nadzieja matką głupich ale warto ją mieć.
No to na tyle kochani.
Miłego dnia / nocy ( Nie wiem kiedy to czytasz)
Dozoba 😈😇.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro