Oczy
Ręce prawe
Oczy pławe
Obydwie nogi lewe
Życie niby śmiewe
Znowu się potykam o siebie
Mój anioł stróż uwięziony w niebie
Znowu nie wyszło mi w życiu
Znowu muszę być w ukryciu
Dzwoni do mnie rzeczywistość
Nie chce odbierać, to mnie boli
Przypomina mi o przeszłości
Uświadamia mi o dorosłości
Znowu od wszystkiego uciekam
Znowu z tego świata znikam
Nie chce wracać, bo po co?
Nie chce znowu nad
przepaścią uczuć skakać
Znowu oczy zakrwione
Znowu są czerwone
To mnie boli
Nie mogę przestać
Łzy lecą same
Porażka mnie rani niczym
milion noży wbite w oczy
Ale się nie poddaje, bo wiem że
Trzeba kiedyś przegrać
żeby kiedyś wygrać.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Heja
Mam nadzieję że u was wszystko dobrze i że odpoczywacie sobie obficie w te wakacje.
Jeśli spodobał ci się mój wiersz to uśmiechnij się i nigdy się nie poddawaj. Nie popełniajcie tych błędów co ja...
No trzymajcie się.
Dozoba 😈😇.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro