Wszystko mnie boli.
Czy coś mi pomorze?
Czy coś mnie ukoi?

Odczuwam ciągły stres.
Patrzę w lustro
Pytam: Co ze mną jest?
Dostrzegam siwy włos.

Odczuwam ciągły strach
Przed wszystkim co przede mną.
Wiem że jestem sama.
Bo któż by mógł być ze mną?

Smutek dokucza mi coraz częściej.
Za dużo czuje,  za dużo mam emocji.
To mnie rozrywa, a obiecałam sobie
że postaram się by było go mniej.

Czuję uciążliwe zmęczenie.
Pracuje ciężko i lubię to,  ale
też jestem człowiekiem.
Mam niewiele odpoczynku na mym terenie.

Jestem nerwowa. Umiem bić,  kopać,  krzyczeć.
Ale gdy mam dość jestem śmiercią.
Mam ochotę wtedy rzucić wszystko i rzec :
"Przepraszam,  to nie dla mnie".

Ból rozrywa mnie od każdej strony.
Mimo tego,  wciąż walczę.

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Cześć skarby moje. Jak się trzymacie?
Mam nadzieję że dobrze...
Ostatnio wstawiam dużo wierszy huhu można rzec że nie da się nadążyć huhu
No cóż jak człowiek ma wenę to nic nie zrobisz po prostu musisz napisać wiersz bo jak nie napiszesz będzież żałować.
A jak napiszesz jest ci lepiej. A przynajmniej u mnie tak jest huhu.
Ajć rozpisuje się. Ni dobrze bo marnuje wasz czas.
Dobra skarby to na tyle.
Trzymajcie się 💜
Dozoba 😇😈.