9
Po powrocie do domu Chanyeol przyszpilił młodszego do ściany.
-Teraz się zabawimy maluszku-wyszeptał prosto do jego ucha i ściskając jego pośladki podniósł go
Baekhyun, jęknął prosto w jego ucho i oplótł go nogami w pasie. Starszy wpił się w jego usta i zaczął kierować do swojej sypialni, otworzył drzwi lekkim kopnięciem i tak też, je zamknął. Położył go na łóżku i zawisł nad nim zdejmując z niego koszulkę. Po chwili wszystkie ich ubrania leżały gdzieś w kącie. Chan mógł teraz podziwiać ciało jego maluszka w całej okazałości.
-Idealny-wymruczał całując go po torsie, Baek momentalnie zrobił się cały czerwony wplatając palce w jego włosy, co jakiś czas pociągał za ich końcówki. Park podniósł się wpatrując w jego czerwoną twarz i zaczął szukać w półce lubrykantu.
-Tatuś tylko bądź delikatny-uśmiechnął się lekko młodszy i po chwili spoważniał spuszczając głową
'Czyli on teraz ma zamiar odebrać mi dziewictwo?'-pomysł i wpatrywał się w swojego tatusiu z zaróżowionymi policzkami
Po wyjęciu lubrykantu przycisnął tubkę i wylał trochę na palce, spojrzał na chłopca ten tylko wolno skinął głową. Wsadził w niego jeden palec.
*CHANYEOL POV*
Wsadziłem w niego jeden palec, przez co cicho jęknął. Dokładając drugi spojrzałem na niego, miał zaciśnięte oczy i kilka łez popłynęło po jego policzku, od razu zacząłem je scałowywać i poruszając palcami. Delikatnie wpiłem się w jego usta, słodziutki. Mruknąłem zadowolony, gdy chłopak nieumiejętnie oddawał każdy jego pocałunek. Po kilku minutach, gdy uznałem, że jest odpowiednio rozciągnięty, po woli wszedłem w niego całą swoją długością, przez co głośno krzyknął z bólu.
-Cichutko kochanie-szeptałem-Zaraz będzie tylko przyjemnie-pocałowałem go czule w czoło i powoli się w nim poruszałem, obserwując jego twarz, która była cała załzawiona.
'Cholera'-przeklnąłem w myślach i przyśpieszyłem ruchy. po chwili było tylko słychać jego jęki rozkoszy i nasze sapania.
-T-ak Tatusiu T-am-wyjęczał skomlając, uśmiechnąłem się pod nosem i łapiąc go za biodra, przyśpieszyłem pchnięcia, gdy byłem bliski spełnienia, złapałem za jego męskość i zacząłem poruszać dłonią w rytm pchnięć. Doszliśmy w tym samym momencie, ja w jego wnętrzu a Baekhyun na moją dłoń. Pocałowałem go w usta, po czym wyszedłem z niego i położyłem się obok.
-Było idealnie tatusiu-szepnął, uśmiechnąłem się słodko i objąłem go w pasie przyciągając bliżej siebie i gładząc po biodrach.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro