24
Szedłem wolnym krokiem za chłopakiem powstrzymując płacz. Gdy byliśmy na miejscu delikatnie posadził mnie na łóżku i puścił moją dłoń.
-Baekk, nie wiem co powiedziałeś Kyungsoo, że jest tak wściekły-szepnął patrząc na mnie-Ale..-przerwałem mu
-Powiedziałem mu prawdę-podniosłem się-Szczególnie to, że mnie zgwałciłeś i traktujesz jak dziwkę-prychnąłem pod nosem-Teraz wyjdę z tego pokoju, spakuje swoje rzeczy i się wyprowadzę, mam to gdzieś czy ci się to podoba czy nie, a i nie próbuj mnie nachodzić-warknąłem wymijając go i wychodząc z jego pokoju skierowałem się do tego "mojego". Spakowałem swoje rzeczy i biorąc walizkę wyszedłem z jego domu kierując się do tego swojego.
*CHANYEOL POV*
Spojrzałem za chłopakiem, stałem w miejscu próbując ogarnąć co się stało, dopiero po dłuższej chwili gdy usłyszałem trzask drzwi frontowych, ocknąłem się idąc do chłopaków.
-To koniec-szepnąłem patrząc na nich ze łzami w oczach-Straciłem go
-Bynajmniej będzie bezpieczny-prychnął Soo
-Aish, Chan miał go zabrać dzisiaj na randkę i przeprosić za wszystko-mruknął Kai patrząc na swojego narzeczonego, przez co ten zamilkł i spuścił głowę
-Przepraszam Chan-szepnął
******************************************
PO 20-21 POWINIEN POJAWIĆ SIĘ KOLEJNY
MOŻE I NAWET SZYBCIEJ. MIŁEGO PANDKI!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro