9. Wszystko dobrze?
Jak mówi przysłowie czy nwm co to jest ,,Nie wystawiaj języka bo..." Nie pamiętam jak to było XDD
-----------------------------------------------
Nagle potknąłem się o coś i straciłem równowagę....
Gdy coś, a raczej ktoś mnie złapał za rękę dzięki czemu nie wywaliłem się. A mianowicie był to Busz.
Jak odzyskałem równowagę to stałem przed przyjacielem i patrzyłem na niego.
Busz: Wszystko dobrze?
Napierak: Tak... Dzięki za pomoc Besz
Busz: Spoko, ale uważaj następnym razem
Napierak: Obiecuję
Mikols: Żyjesz tam?
Napierak: Tak!
Razem z Buszem podszedłem do reszty przyjaciół. Stwierdziliśmy że wrócimy do domu i zamówimy coś do jedzenia, bo mówiąc szczerze to rano za dobrze nam to nie szło.
Ruszyliśmy w powrotną drogę, która zajęła nam coś około godziny lub trochę więcej. Gdy byliśmy pod bramą otworzyłem ją kodem i podeszliśmy do drzwi. Wyjąłem klucze z kieszeni i otworzyłem drzwi od domu.
Weszliśmy wszyscy do środka budynku i zdjęliśmy buty.
Tobiasz coś zamówił ale niezbyt wiem co.
Siedziałem z Buszem i Mikolsem w salonie i graliśmy na Xboksie w jakąś grę, którą widzę pierwszy raz w życiu.
Nagle poszedł do nas Tobiasz.
Tobiasz: Ej Napierak?
Napierak: Co?
Tobiasz: Co ty na to żeby zrobić streama?
Napierak: Wsumie to dobry pomysł... Ale ja, Busz i Mikols nie pokazujemy twarzy.
Tobiasz: To nie włączymy kamerki, albo będziecie siedzieć tak żeby nie było was widać tylko słychać.
Napierak: Jestem za... NO BUSZ!
Busz: Nie dramatyzuj tylko graj dalej...
Mikols: Nie! Napierak! Nie idź tam!
Napierak: Czemu?
Mikols: Zaufaj mi
Napierak: No dobra
Tobiasz: To ja wam nie będę przyszkadzać, idę do Kubira...
Napierak: Mhm... Jasne, a streama możemy zrobić wieczorem...
Tobiasz: Dobra
Busz: NAPIERAK!
Napierak: Wybacz Beszyk, to nie było spycjalnie ok?
Busz: Uznajmy że ci wierzę
Mikols: Nie gadajcie tylko grajcie...
Tobiasz wrócił do swojego ,,chłopaka" a my graliśmy dalej.
Skupienie na grze przerwał nam dzwonek do drzwi, które otworzył Kubir i odebrał jedzenie. Odstawił je na stół i podszedł do nas.
Kubir: Chodźcie do kuchni
Busz: Dobra już idziemy...
Wyłączyliśmy grę i udaliśmy się do wspomnianego pomieszczenia. Wszyscy w piątkę zaczęliśmy jeść obiado-kolację, po której mieliśmy zacząć streama. Szczerze to jestem bardzo ciekawy jak to nam wyjdzie.
Zjedliśmy w jakieś 20 minut. Poszliśmy na górę i udaliśmy się do mojego pokoju.
Przygotowaliśmy komputer, krzesła i wszystko inne potrzebne do streama. Zdecydowaliśmy że będziemy odpowiadać na pytania i takie inne.
Gdy wszystko było gotowe, każdy usiadł na krześle tak że w kamerce było widać Tobiasza i Kubira. Jak każdy był już gotowy Tobiasz klikną przycisk,,Rozpocznij Transmisję na żywo"...
---------------
485 słów
---------------
Witamm
Ogólnie to pisałam cała noc rozdziały, więc mam dużo na zapas :)
A i mam pytanie do was.
Czy mają dziać się tu jakieś romanse jeśli tak to napisz kto z kim itp.
No może wiesz co co chodzi XD
Pozdrawiam<3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro