Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

8.Mokra pobudka XD

Tytuł brzmi dziwnie XD
I tak wogóle to tylko mnie śmieszy ta mina na zdjęciu? XDD
----------------------------------------

Pov. Mikols
Gdy Napierak przechylił szklankę Busz zaczął się cicho śmiać.
Nagle Kubir się obudził.
Napierak dostał ataku śmiechu razem z Buszem, który nagrywał cała sytuację.
A ja stałem i się śmiałem razem z nimi.

Kubir otworzył oczy i spojrzał na nas niezrozumiale...

Kubir: Co się właśnie stało?
Napierak: Obudziłem cię!

Ledwo co powiedział przez śmiech..

Kubir: Ale dlaczego tak brutalnie?!
Napierak: Nie wiem
Busz: Dobra chodźcie do Tobiasza
Kubir: Jego też chcecie tak obudzić?
Mikols: Tak
Kubir: To idźcie ja się przebiorę w tym czasie
Napierak: To zejdź potem do kuchni na śniadanie!

Wyszliśmy i udaliśmy się pod drzwi od pokoju Tobiasza.
Otworzyliśmy powoli drzwi i powoli weszliśmy do środka.

(Jak przy imieniu jest * to znaczy że szepczą)

*Napierak: Teraz cicho...
*Busz: Dobra

Napierak podszedł do łóżka i szeroko się uśmiechając bez zastanowienia wylał wodę na Tobiasza, a Busz oczywiście to nagrywał.

Tobiasz odrazu otworzył oczy i spojrzał na śmiejącego Napierka.

Tobiasz: Już nie żyjesz!
Napierak: Eeee... To ja spadam!

Najmłodszy wybiegł jak poparzony z pokoju.
Tobiasz spokojnie wstał i podszedł do szafy. Ja z Buszem wyszliśmy z jego pokoju i udaliśmy się na dół domu Napierka. W kuchni siedział Kubir z Napierakiem i o czymś rozmawiali.
Gdy weszliśmy do pomieszczenia Napierak odrazu zadał nam pytanie.

Napierak: Czy Tobiasz chce mnie zabić?
Mikols: Eeee... Nie wiem?
Busz: Chyba nie?
Napierak: Ufff to dobrze... To co jemy śniadanie? Bo głodny już jestem
Kubir: A gdzie Tobiasz?
Mikols: Twój chłopak się przebiera
Kubir: A ok... Czekaj co?!
Napierak: Czy ty właśnie się przyznałem, że jesteś z Tobiaszem?
Tobiasz: Co ja?
Busz: Jesteś chłopakiem Kubira
Tobiasz: C-co?
Mikols: Wiedziałem
Kubir: M-możemy już zjeść to śniadanie?
Napierak: A no jasne

Wszyscy usiedli przy stole i zaczęli jeść posiłek. Oczywiście rozmawialiśmy o wszystkim, nawet śmialiśmy się.

Pov. Napierak
Po zjedzeniu śniadania, wszyscy poszli ogarnąć się do wyjścia z domu. Dzisiaj będzie oprowadzanie po moim mieście.
Gdy wszyscy byli gotowi, wyszliśmy a ja zamknąłem drzwi i bramę.

Powoli szliśmy rozmawiając o naszej twórczości na Youtube i podobnych rzeczach. Gdy rozmowa się toczyła, Tobiasz stwierdził że powinniśmy zrobić live. Niezbyt wiedziałem co ma na myśli mówiąc to.

Oprowadzałem i opowiadałem chłopakom o wszystkim. Po jakiś 3 godzinach chodzenia usiedliśmy na pierwszej lepszej ławce.

Każdy z nas patrzył coś w telefonie i rozmawiał z resztą.
W pewnym momencie ja, Busz i Mikols zaczęliśmy grać w berka, a Kubir i Tobiasz zaczęli się z nas śmiać.

Uciekałem przed Buszem, aż w pewnym momencie usłyszałem krzyk Mikolsa.

Mikols: Napierak! Uważaj!

Nagle potknąłem się o coś i straciłem równowagę....

----------------
473 słów
----------------

Witam!
Miało być dziś więc jest, co prawda trochę później niż planowałam.
Ale to dlatego że źle się czułam i zasnąłam gdzieś o 15 i obudziłam się o 20 XD Więc skończyłam pisać i wstawiam.

Pozdrawiam<3


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro