5. Niespodzianka!!
Miłego czytania <3
----------------------------------
Ktoś zasłonił mi oczy, pierwsze co pomyślałem że to może być któryś z moich znajomych z szkoły.
Nagle tajemnicza osoba zabrała ręce, a ja spojrzałem na moich znajomych... Siedzieli jakby ducha zobaczyli...?
Niepewnie odwróciłem się...
I zobaczyłem wszystkich z Rapów...
Wszyscy (Rapy): Niespodzianka!!
Napierak: Czekaj... Bo ja chyba zwariowałem...
Busz: Zapewniam cię że nie
Busz przytulił mnie i powiedział
Busz: Wszystkiego najlepszego Napierak
Chłopak odszedłem krok w tył, a ja nadal stałem zaskoczony i niezbyt wiedziałem co mam powiedzieć...?
Czy moi internetowi przyjaciele przyjechali spycjalnie z okazji moich urodzin...
Tobiasz: Najlepszego Wojtuś
Mikols: Oj chyba nie wie co powiedzieć
Kubir: Też bym nie wiedział
Nagle Busz wyją telefon i zrobił zdjęcie mojej minie
Busz: Na pamiątkę, będę sobie przypominać jaką miałeś minę gdy nas zobaczyłeś pierwszy raz
Napierak: Oj Beszyk, a zdajesz sobie sprawę, że mogę się naprawdę walnąć bo stoisz przedmną?
Busz: O kurde... Zapomniałem...
Chłopaki zaśmiali się, a ja kontem oka zobaczyłem, że dużo osób z mojej szkoły stoi zaskoczonych...
Tobiasz: Tylko go nie zabij Napierak
Napierak: Za późno Busz radzę ci udzielać
Busz: Eeee... To pa?
Zacząłem biec za chłopakiem, a reszta spokojnie szła kilka metrów za nami... Oczywiście nagrywając to wszystko
Napierak: BUSZ!! WRACAJ TU!!
Busz: NIE CHCĘ TAK SZYBKO UMIERAĆ!
Napierak: DOBRA ODPUSZCZĘ CI
Zatrzymałem się, a po chwili podszedł do mnie Busz i wyciągnął rękę w moją stronę. Popatrzyłem na niego jak na debila, a w międzyczasie reszta podeszła i nagrywała sytuację z bliska.
Busz: Podaj mi rękę na zgodę
Napierak: Po co?
Busz: Abym miał pewność, że mi nic nie zrobisz?
Napierak: Chyba jak mówię że nie zrobię to tak będzie?
Busz: Ale chcę mieć pewność, więc podaj mi tą rękę
Napierak: Dobra dobra
Podałem mi rękę, po chwili zabrałem ją.
Napierak: Strasznie wam dziękuję, że przyjechaliście i że wogóle pamiętaliście o moich urodzinach.
Mikols: Od tego są przyjaciele
Napierak: Macie gdzie nocować?
Tobiasz: Jeszcze nie, ale wieczorem coś wynajmiemy
Napierak: Oj po moim trupie
Busz: To już niedługo
Odwróciłem się w jego stronę, a on zaczął się śmiać...
Napierak: Chce tylko zaznaczyć, że to ty jesteś starszy staruszku.
Busz: Dobra
Kubir: To co miałeś zamiar powiedzieć?
Napierak: Możecie u mnie się zatrzymać na ten czas
Tobiasz: Nie chcemy tworzyć problemu
Napierak: To żaden problem, ci moi współlokotoży dziś jadą na wieś do rodziny... Na chyba 2 tygodnie więc jest miejsce
Kubir: A twoja mama i tata?
Napierak: Ojciec jest w delegacji, a mama na pewno się zgodzi i znając ją to będzie miała to gdzieś.
Mikols: No dobra skoro to nie problem to prowadź do swojego domu
Napierak: Zapraszam za mną!!
Ruszyliśmy w drogę... Moja szkoła była jakieś 40 minut od domu, idąc spacerem oczywiście. Podczas kierowania się w stronę mojego domu, rozmawialiśmy o wszystkim...
--------------
456 słów
--------------
Hey
W następnym rozdziale już dojdą do domu Napieraka XD
Pozdrawiam <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro