Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

32.Miałeś zadzwonić...

Włączyłem komputer i w tym momencie dostałem powiadomieniem z discord'a...
Od Busza, wszedłem w wiadomości prywatne i sprawdziłem wiadomość...

Buszz---- 16:15
Hej, jak będę w domu to zadzwonię bo mam ci coś do opowiedzenia.
Kocham cię <3

Napierak---- 16:16
Okey to do zaraz <3

Zostało mi czekać, aż zadzwoni i będzie to za jakąś godzinę, bo niestety tyle się wraca z szkoły. Zszedłem na dół gdzie zobaczyłem dwa psy i kota za szybą, które chcą wejść do domu.
Otworzyłem drzwi od tarasu i z nudów wyszedłem na podwórko.

Usiadłem na trawie, a zwierzęta oczywiście się rozmyśliły i zostały na dworze. Zobaczyłem piłkę obok mnie, szczerze nie mam pojęcia skąd się wzięła. Rzuciłem zabawkę, a psy pobiegły za nią.

Bawiłem się tak z Krizzi i Vix'em, a Felix patrzył na to z krzesła tarasowego.
W pewnym momencie usłyszałem dzwonek bramy, co oznaczało że ktoś chce wejść na teren. Psy pobiegły i zaczęły szczekać, a ja powoli poszedłem na przód domu.

Gdy byłem pod bramą zobaczyłem Besza.

Busz: Nie mówiłeś, że masz dwa psy?
Napierak: Bo nie miałem

Otworzyłem furtkę, a Busz wszedł na teraz gdzie przywitały go cieszące się psy. Chłopak pogłaskał każdego z nich. Ja zamknąłem furtkę, po czym weszliśmy do domu.

Napierak: Miałeś zadzwonić
Busz: A go źle że jednak przyszedłem?
Napierak: Nie no co ty

Weszliśmy po schodach do mojego pokoju. Ja usiadłem na krześle przy biurku, a Besz na łóżku.

Napierak: To co miałeś mi opowiedzieć
Busz: No więc jak wyszedłem z szkoły to zaczepiły mnie jakieś dwie dziewczyny z twojej klasy i...
Napierak: Yhm... Super nie musisz mówić
Busz: Czy ty jesteś zazdrosny?
Napierak: Nie? Skąd ten pomysł?
Busz: To mogę opowiedzieć dalej?
Napierak: Wydaje mi się, że znam tę historię, więc nie
Busz: Ale ty jesteś zazdrosny
Napierak: Zamknij się lepiej

Zmieniliśmy temat na inny i w ten sposób minęły nam ponad trzy godziny.
Busz musiał wracać do domu, więc pożegnał się ze mną i wyszedł.
Po tym jak Besz poszedł, ja umyłem się i mimo, że była jakaś dwudziesta pierwsza to położyłem się spać....

Obudził mnie budzik, więc niechętnie wstałem i ubrałem się w losową bluzę i jakieś spodnie. Wyszedłem z pokoju i w łazience umyłem zęby, po czym zszedłem po schodach.
Już przy schodach przywitały mnie wszystkie trzy zwierzaki.
Założyłem buty i złapałem za smycze, tak na wszelki wypadek gdyby ktoś się przyczepił, że psy są bez smyczy.

Oczywiście Felix wyszedł z nami, ja nie wiem gdzie jest mój dawny kot... Który boi się wyjść z domu.
Ruszyłem w stronę lasu, który był bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania.

Na miejscu podchodziłem jakieś dwadzieścia minut, po czym zacząłem wracać do domu aby zdążyć do szkoły.
Wpuściłem zwierzęta i zabrałem plecak, zamknąłem drzwi i ruszyłem w stronę mojej szkoły.
Z czego pamiętam to Busz dziś zaczynał później i również kończyk dość późno.

Gdy byłem przed budynkiem, wszedłem do środka i szybko pobiegłem po schodach na właściwe piętro. Stałem pod klasą czekając na dzwonek, który miał być za jakieś dziesięć minut.
W tym momencie ktoś walną mnie w plecy... Gdy się odwróciłem zobaczyłem...

--------------
509 słów
--------------

Hejka

Jak obiecałam tak jest!

Pozdrawiam i kc ❤️
Przytulas
(っ.❛ ᴗ ❛.)っ⊂(•‿•⊂ )

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro