28. ALL PODDAJĘ SIĘ!...
Witam!
Mam nadzieję, że wybaczycie mi moją nie obecność :)
Życzę miłego czytania <3
--------------------------------------------------
Po około dziesięciu minutach byliśmy na miejscu. Moją ,,siostra" poszła się bawić, a ja stałem przy drzewie...
Po chwili ktoś mnie przytulił od tyłu, odwróciłem się i zobaczyłem Besza.
Napierak: Cześć
Busz: Hej
Siostra Busza poszła się bawić z All, a ja rozmawiałem z Beszem.
Usiedliśmy na ławce obok drzewa.
Po około godzinie oboje zaczęliśmy wracać do domu. Wszedłem do środka domu, a Allison za mną. Zdałem buty i udałem się do kuchni. Dałem Felixowi jedzenie i oparłem się o blat w kuchni.
Do pomieszczenia weszła moja ,,siostra".
Allison: I co teraz?
Napierak: Co?
Allison: No co teraz robimy?
Napierak: Nie wiem, rób co chcesz
Allison: Czyli?
Napierak: Eh... Pobaw się jakimiś zabawkami, lub czymś?
Allison: Ale nie mam tu zabawek
Napierak: To może po oglądaj jakieś bajki w telewizji?
Allison: Mama mi zabrania oglądać bajek przed osiemnastą
Napierak: A widzisz tu twoją mamę?
Allison: Nie?
Napierak: Dobra... Umiesz dotrzymać tajemnicy?
Allison: Tak!
Napierak: Będziesz oglądać bajki, ale nic nie powiesz mamie na ten temat okey?
Allison: A jak mama zapyta?
Napierak: To nie powiesz jej tego
Allison: Ale nie wolno okłamywać mamy
Napierak: Eh... W słusznym celu można
Allison: Ale kłamanie jest złe
Napierak: Nie wytrzymam...
Allison: To co robimy?
Napierak: Poczekaj zaraz coś wymyślę...
Sięgnąłem po telefon i sprawdziłem godzinę... Trzynasta czyli jeszcze wytrzymać z nią dwie godziny i przyjdzie jej matka.
Allison: Nudzi mi się
Napierak: To pobawimy się w chowanego, ja szukam ty się chowasz
Allison: Okey
Napierak: Liczę do 20
Usiadłem na fotelu i zacząłem liczyć, a dziecko poszło się chować.
Gdy policzyłem już do dwudziestu wstałem i zacząłem myśleć, gdzie mogła się schować....
Postanowiłem sprawdzić wszystkie szafy, ale nic nie znalazłem.
Szukałem dalej, ale za nic w świecie nie mogłem znaleźć Allison.
Po godzinie szukania, szczerze miałem już dość tego.
Nie miałem żadnego pomysłu gdzie mogła się schować...
Napierak: ALL PODDAJĘ SIĘ!
Nie dostałem żadnej odpowiedzi.
Siadałem na kanapie i zacząłem przeglądać telefon.
Czy ona naprawdę, aż tak dobrze się schowała że przez godzinę ją szukałem i nadal nie znalazłem.
Postanowiłem jeszcze trochę się rozejrzeć po domu, ale nic mi to nie dało.
W tym momencie usłyszałem dźwięk przekręcania klucza w drzwiach...
---------------
400 słów
---------------
Hey!
Wiem że nie zbyt ciekawy rozdział, ale ważne że jest... Co nie?
Postaram się być bardziej aktywna z wstawianiem rozdziałów, ale brakuje mi weny do pisania :(
Pozdrawiam i kc ❤️
Przytulas:
(づ。◕‿‿◕。)づ⊂(・▽・⊂)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro