25. Mikols wie...
Dziękuję za wszystkie pomysły i kocham was ❤️
Wszystkie pomysły były super!!
I chyba dochodzimy do końca książki :(
Miłego czytania :)
-------------------------------------------
Busz: To... Zostaniesz moim chłopakiem?
Napierak: Tak!
Potem chodziliśmy sobie trochę po mieście, a około godziny dziewiętnastej zaczęliśmy wracać na osiedle, bo o dwudziestej nagrywanie odcinka do Tobiasza. Pożegnałem się z moim chłopakiem i każdy poszedł w stronę swojego domu.
Otworzyłem dziw kluczem i wszedłem do środka, po czym skierowałem się w stronę pokoju.
Usiadłem przy biurku i włączyłem komputer. Wszedłem w ikonkę Discorda i dołączyłem do trwającej rozmowy....
Tobiasz: Siema Napierak!
Kubir: Hej
Napierak: Cześć wam!
Tobiasz: To na Busza teraz czekamy
Napierak: Busz zaraz dołączy
Kubir: Skąd wiesz?
Napierak: To nie mówiłem wam?
Tobiasz: O czym?
Napierak: O mojej przeprowadźce? I że mieszkam teraz w tym mieście co Busz?
Kubir: Co? Ty tak na poważnie?
Napierak: No tak
Tobiasz: Czemu wcześniej nie mówiłeś? I wogóle to od kiedy?
Napierak: A nie wiem jakiś tydzień, a co do tego czemu nie mówiłem to myślałem, że wiecie już bo Mikols wie...
Busz: Siema! Co Mikols wie?
Napierak: Hejka Beszyk! A wie o tym że mieszkam w tym mieście co ty...
Busz: Dobra to co nagrywamy?
Tobiasz: Już wam mówię...
Tobiasz zaczął tłumaczyć o co chodzi w filmie, po chwili zaczęliśmy nagrywać odcinek i było całkiem zabawnie.
Napierak: Serio Besz?
Busz: No ale tej lawy wcześniej tu nie było!
Napierak: No na pewno
Busz: Dobra masz trochę jedzenia Wojtuś?
Napierak: No mam
Busz: A podzielisz się?
Napierak: No nie wiem
Busz: Proszę
Napierak: No dobrze to choć tu dam ci trochę ty biedaku
Busz: Podaj kordy
Napierak: -2667 68 -1002
Busz: Okey zaraz będę
Napierak: Czekam
Po chwili mój chłopak podszedł do mnie, a ja dałem mu jedzenie w grze.
Graliśmy i nagrywaliśmy jeszcze chwilę, a około godziny pierwszej w nocy pożegnałem się z przyjaciółmi i wyszedłem z rozmowy. Wyłączyłem grę i komputer, po czym udałem się do łazienki umyć się.
Wyszedłem z łazienki i ubrałem się w bluzę, bo nie chciało mi się spać. Zszedłem na dolne piętro i spojrzałem na kota, który patrzył na mnie.
(Ej dajcie jakieś imię dla tego kota, bo biedak nie ma imienia)
Usiadłem na narożniku i włączyłem Netflixa jak to mam w zwyczaju...
Po godzinie oglądania do domu wszedł...
-------------
402 słów
-------------
Witajcie!
Jeszcze dziś pojawi się kolejny rozdział, ale nie powiem o której
bo no nwm.
Kc i Pozdrawiam <3
Jesteście niesamowici :)
Przytulas
(づ。◕‿‿◕。)づ⊂(・▽・⊂)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro