Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 7

W Obozie Pioruna nastał kolejny słoneczny dzień. A Ogniste Serce wybrał się na spotkanie z swoją ukochaną. Już się zbliżał na dotychczasowe miejsce spotkania, gdy usłyszał szelest w krzakach. Obrócił się w stronę krzakach, przybliżył się, rozglądnął się, ale nikogo nie zauważył. Oglądnął się wokół siebie, jak nikogo nie zauważył, ruszył w dalszą podróż.
Już przy Słonecznych Skałach, zauważył Mglistą Stopę. Cicho do niej podszedł poliżał w policzek, a potem w czoło. Mglista Stopa, która nie wiedziała co dzieje, miała zamknięte oczy, odsunęła się i wyciągnęła pazury.

- Spokojnie, Mglisto Stopo- mówił spokojnie Ogniste Serce. Wojowniczka z Klanu Rzeki, usłyszawszy tak znany jej głoś. Schowała pazury i spojrzała w stronę, w którą dobiega głos. Gdy zauważyła swojego ukochanego, skończyła ta niego i przytuliła się do jego boku i liżnęła, dwa razy w policzek.- A to teraz czułości, a co wcześniej było. A coś ty, taka zdenerwowana ? Coś się stało ?

- Jasny Kwiat, moja przyjaciółka. Pamiętasz jak ci o niej opowiadałam ? Moja druga najlepsza przyjaciółka, zaraz po...- głoś się załamał.

- Srebrnym Strumieniem, wiem, wiem. Cicho- dokończył, szepcząc uspokajające słówka, przytulił się do niej.- A co z Jasnym Kwiatem, twoją drugą najlepszą przyjaciółką ...

Opanowała głos i odpowiedziała, patrząc mu w oczy:

- Ona zaczyna się domyślać, zauważyła ostatnio jak wróciłam po spotkaniu z tobą. Okłamałaś ją następnego dnia, że byłam z kimś z naszego Klanu.

- A u ciebie, ktoś od siebie się domyśla ?- zapytała niepewnie.

- Wyobraź sobie droga Mglisto Stopo, że tak. Nocne spacery się skończyły, to zdrada Klanu !- ktoś wykrzyknął, w stronę porośli Klanu Pioruna, z ciemności wyłoniła się ciemnobrązowa sylwetka.

- Zakurzona Skóra ?- zapytał zdziwiony Ogniste Serce, odsunęli się od siebie.

- Jak mogłaś ? Wiedziałam, że kłamiesz ? Zdradziłaś swój Klan !- za Mglistą Stopą, wyłoniła się jasna sylwetka Jasnego Kwiatka.

Każdy na siebie patrzył w osłupieniu, nikt nie wiedział jak zacząć rozmowę. Zakurzona Skóra usiadła obok Zastępcy swojego Klanu i patrzyła na niego wyczekująco.

- To nie tak, jak myślicie- zaczął niepewnie Ogniste Serce, patrząc na swoje łapy.

- To jak ? Przyjaźnić się z Szarą Pręgą, to nic dziwnego, że zdradziłeś swój Klan- dodał Zakurzona Skóra.

- A ty co masz, na swoją obronę ?- zapytała Jasny Kwiat, patrząc na przyjaciółkę.

- Nie wiem co powiedzieć, miłość nie wybiera- odpowiedziała patrząc na swojego ukochanego, których podniósł swój wzrok na nią, patrzył na mnie.

- Od razu niech połączmy Klan Pioruna i Klan Rzeki jako jeden Klan. Tyle będzie dzieci Półkrwi- wymruczał ironicznie Zakurzona Skóra.

- Ja i Ogniste Serce nie mamy, żadnych kociąt- odpowiedziała Mglista Stopa.- Jak na razie, nie mamy- Dodała ciszej, żeby nikt nie usłyszał. Ale Jasny Kwiat usłyszała i wlepiła wściekły wzrok na Mglistą Stopę.

- To jest ktoś z naszego Klanu, z którym się ostatnio spotkałeś w nocy ?- zapytała złośliwie Jasny Kwiat.

- Tak wyglądają, twoje ,,Nocne Spacery" ?- zapytał złośliwie Zakurzona Skóra, wlepiając swój wzrok na Ogniste Serce.

- Jakie macie tłumaczenie ? Nigdy w życiu bym nie pomyślała bym, że spotykać się z Ognistym Sercem z Klanu Pioruna, Zastępcą samej przywódczyni!- krzyczała Jasny Kwiat, Mglista Stopa była tym przerażona. A Zakurzona Skóra i Ogniste Serce patrzyła na siebie zdezorientowany.- Będziesz musiała się tłumaczyć, Mglisto Stopo !

- Lepiej wróćmy do naszych obozów, żeby nikt nie zauważył, że zniknięliście- przerwał Zakurzona Skóra, odsunięty dość dużą odległość od Jasnego Kwiata, którego zaczął się bać.

- Dobry pomysł- odpowiedziała, nie patrząc na nich. Zaczęła iść w kierunku swojego terytorium.- Mglisto Stopo, idziesz ?- zapytała się zatrzymując. Zauważyła, że jej przyjaciółka za nią nie idzie, tylko dalej stoi i patrzy na swojego ukochanego.

- Tak idę, pa Ogniste Serce, do zobaczenia- odpowiedziała idąc do swojej przyjaciółki, która wlepiła morderczy wzrok na nowo odkrytą parę.

Gdy zniknęli z pora widzenia na swoim terytorium, Zakurzona Skóra najwyraźniej znużony i widzący, że cały przez ten czas patrzył, jak odchodzą, powiedział przerywając ciszę:

- Idziesz czy od razu mówimy o twoim romansie ?- zaśmiał się, a Ogniste Serce wlepił w jego morderczy wzrok.

- Pewnie, powiedz to wszystkim w Klanie- odparł, zaskakując z kamienia, z którego stał.

- Co nie, znasz mnie. Umiem dochować tajemnice, daje ci słowo. Nikomu nie powiem.

  Ogniste Serce spojrzał na niego niepewnie i podejrzliwie. Ale nie widząc, żadnej złośliwości i ironi w jego głosie, uspokoił się. Dalej nie wiedział, czy na pewno może mu ufać, ale kiwnął głowę na znak zrozumienia i ruszyły w stronę obozu.

***
Jak wam się podoba rozdział? Czy akcja tym rozdziale, nie poszła za szybko ?
Dziś jeszcze jakieś rozdziały napiszę i opublikuje.

                              Emka

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro