Rozdział 2
- Szara Pręga ! Szara Pręga !- wołał rozpaczliwie.
Szary Kot odwrócił się na dźwięk swojego imienia, do swojej ofiary i spojrzał na Ogniste Serce, wytrzeszczył oczy.
- Ogniste Serce ?- zapytał i się odsunął.
Ogniste Serce stanął, spojrzał w stronę Szarego Ogona, których wyciągnął pazury i wyciągnął pazury.
- Spokojnie, to nie jest wróg- powiedział szybko Ogniste Serce, patrząc na Szarego Ogona, których się od razu uspokoił.
- Przepraszam- wymruczał cicho Szara Pręga i dodał, głośniej- myślałem, że jesteś kimś innym... Nie poznałem się.
- Nic się nie stało, a Szara Pręga poznał Szarego Ogona- Szara Pręga nie pewnie spojrzał na towarzysza swojego najlepszego przyjaciela, a Szary Ogon na niego.
- Miło się poznać- powiedział ironicznie Szary Ogon, co tylko zauważył Ogniste Serce.
- Szary Ogonie, pamiętać co ci opowiadałem o Szarej Prędzie ?- zapytał przez zaciśnięte zęby zastępca przywódczyni.
- Pamiętam, to ten co zdradził Klan Pioruna i ma dwójkę dzieci z kotką Klanu Rzeki, która umarła i ta dwójka kociąt uczniów tam tego Klanu, kocur i kotka, którzy ciągle chodzą na nasze tereny, denerwują Białą Burzę i innych, gdyby nie ty to....
- Cicho, zamknij się...To teraz mało istotnie- przerwał głośno Ogniste Serce.- Szara Pręga, proszę mi odpowiedzieć na jedno pytanie- starał się na normalny ton.
- Na jakie, Ogniste Serce ?- zapytał się, zdziwiony taką szybko zmianą tonu. Spojrzał znów na Ogniste Serce.
- Czy chciałbyś dołączyć do Klanu?- widząc, że jego najlepszy przyjaciel otwiera burzę by coś powiedzieć, dodaje:- Porozmawiam z Błękitną Gwiazdą, powinna się zgodzić. Przecież, wtedy siebie nie wyrzuciła z Klanu.
- Zakurzona Skóra mówiła, kompletnie coś innego- dodał Szary Ogon. Ogniste Serce spojrzał na niego morderczym wzrokiem, skulił się.
- Już ci opowiadałem jak to było.
- Naprawdę, wchodzą na teren Klanu Pioruna, chociaż są w Klanie Rzeki i przy wszystkim denerwują ?- zapytał rozbawiony Szara Pręga.
- I co zgadzać się ?. Nie odpowiedziałeś mi na pytanie- zmierzył Ogniste Serce, Szarą Pręgę wzrokiem.
- Tak, oczywiście!
- Chodźmy to załatwmy teraz, jak najszybciej- powiedział, zmieniając temat. Wziął swoją zdobycz, tak samo jak jego wcześniejszy towarzysz i ruszył pierwszy. A za nim Szara Pręga i Szary Ogon, którzy patrzyli na siebie nawzajem wrogo.
***......***
Gdy doszli do wejściu do obozu, każdy na ich patrzył gdy szli. Tak bardziej patrzyli na Szarą Pręgę, który kulił przed ich wzrokiem. Szedł teraz po prawej stronie Ognistego Serca, a po drugiej stronie szedł Szary Ogon z wysoko uniesioną głową i z swoimi zdobyczami w pysku.
Weszli, Szara Pręga wszedł niepewnie zachęcony przez Ogniste Serce.
- Proszę, proszę kogo ja tu widzę ?- zapytała się podchodząc Piaskowa Burza, która wróciła z swojego patrolu.- Już ci się znudziło, tęskniłeś za nami ? I postanowiłeś wrócić ?- zapytała złośliwie.
- Jak widzić, wraca do Klanu, Piaskowo Burzo- odpowiedział Ogniste Serce, a Szary Ogon gdzieś daleko stąd odszedł.- Błękitna Gwiazda jest w swoim legowisku, prawda ?- spojrzał na nią.
- Powinna tam być, jak mi wiadomo czuję się coraz lepiej- i odeszła, nie racząc obdarzyć spojrzeniem ani jednym, Szarą Pręgę.
- Poczekaj tu.
- Czekam, przed wejściem do obozu- odpowiedział i odszedł tam tym kierunku.
Ogniste Serce nie tracąc czasu, wszedł do legowiska przywódczyni. Legowisku panował mrok, ale nie tak duży jak wcześniej. W kącie leżała Błękitna Gwiazda, która już nie była chuda jak wcześniej i wyglądała, prawie tak jak przed chorobą. Jadła królika, którego ktoś mu jej dać lub sama się wzięła. Ogniste Serce zdziwił się tak szybkim powrotem do zdrowia, Błękitnej Gwiazdy. Jeszcze przed wczoraj jak tu był, wyglądała o wiele godziej, była chudsza, a teraz wygląda coraz lepiej.
Przywódczyni gdy zobaczyła Ogniste Serce, wstała i wyprostowała się.
- Ogniste Serce- wymruczała, zlizując resztki królika z twarzy. Spojrzała na niego, oczy Błękitnej Gwiazdy rozjaśniały od ostatniego razu kiedy ją widział.- Czym mogę ci pomóc, zapraszam- nie pewnie przybliżył się do swojej przywódczyni. Ukłonił się, na co
odpowiedziała tym samym.
- Podczas polowania Ja z Szarym Ogonie, znaleźliśmy pewnego szarego pręgowatego kocura.
- Z bursztynowymi oczami ?- Zapytała dziwnym trafem rozbawiona.
- Tak- odpowiedział nie zapokojony samopoczuciem kotki.
- Chodzi o Szarą Pręgę ?
- Tak czy mógłby dołączyć do Klanu jako wojownik, proszę zrobię wszy....
- Cicho, może. Ale wciąż będę miała go na oku- zgodziła się, przybliżając się niebezpieczne do zastępcy. Po patrzyła mu chwilę w oczy, liżnęła mu policzek, chwilę przy tym mrucząc. Zdziwiony tym gęstem Ogniste Serce, patrzył jak odchodzi w stronę swojego legowiska i kładzie się. Patrzyła na niego wyczekująco.- Przyjdziesz jutro tu do mnie ?. Trzeba omówić oczywiście, sprawy związane z Klanem- westchnęła.- Rano- dodała, uśmiechnięta.
- Dobrze- odpowiedział, cofając się w stronę wyjścia. Gdy wyszedł, odetchnął świeżym powietrzem. Zauważyła, że już każdy powoli, będzie się coś z świeżo przyniesionych zdobyczy i idzie jesz z innymi.
Wyszedł głównym wejściem i wyjściem z obozu.
- Szara Pręga, gdzie jesteś ?- zapytał, rozglądając się.
- Tutaj, Ogniste Serce- odpowiedział mu głoś przyjaciela.
Usłyszał się i zauważył, że coś się rusza w krzakach, widział ogon przyjaciela w tym miejscu, których został szybko schowany.
- Wyładź z tych krzaków- wymruczał rozbawiony, Ogniste Serce.
- Już- odpowiedział, wyłaniając się. Jęknął rozciągając się, gdy wyszedł.- Zgodziła się ?- Zapytał z nadzieją w głosie. Ogniste Serce kiwnął głową na znak zgody.
- Chodź za nim nam wszystko zjedzą- dodał rozbawiony.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro