Umarło mi Słońce
Nie umiem patrzeć na wschody Słońca,
Zawsze wtedy zamykam oczy
I cicho czekam
Szeptam i błagam niech to się już skończy.
Boję się wiedzieć,
Że znowu to przeżyję sama
Kiedy to w twoich chce budzić się ramionach.
Znam Cię na pamięć,
Twoją nierówną górną wargę,
Śmiech i niepewność,
Dotyk twych dłoni
I niemiłość.
Nawet gdy obok cię nie ma
Mam na sobie twoje ramiona,
Oddech obok ucha.
Twój smak mam na wyciągnięcie,
Chociaż nie mogę cię całować.
Nie wiem co to zawsze,
Bo widzę tylko jak Słońce umiera,
Na wschody nie patrzę
I to tylko dlatego, że Ciebie nie ma.
[01.03.2019]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro