Nowa nadzieja na najpiękniejsze
Nic piękniejszego nie mogłeś dać
Nad swoją obecność.
Namalowałeś mi tęcze
Na czarno-białym zdjęciu,
Nic innego by go nie uczyniło lepszym.
Nauczyłeś mnie, że
Nie trzeba chować się za murem,
Nie trzeba bać się wyciągnąć dłoni
Na gest prośby o obecność.
Nowe mam pejzaże dzięki tobie na rękach
Nie z blizn ułożone, a dobra,
Na nowo uczę się oddychać.
Nadzwyczajna to rzecz
Nie bać się już tak jutra,
Nadzieją żyjąc że i wtedy
Nadejdziesz z uśmiechem na twarzy.
Niezapomne ci danego mi
Nowego słońca.
[05.02.2019]
W mediach macie piosenkę, którą odkryłam szukając czegoś co mogłabym tutaj dać, ale zakochałam się po uszy. Jeszcze ten migowy dodaje takiego urokowi teledyskowi.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro