Na nowo lustro składam
Nie wierzę, że jesteś na tym świecie,
Już nawet nie umiem patrzeć na ciebie,
Nie wiem kim jesteś poczwaro,
Już nie chce cię więcej widzieć.
Zaraz uderze, tym razem celnie,
Wiem, że się skalecze,
Lecz ja w ciebie nie wierzę.
Znam te oczy na pamięć,
Wiem kiedy mrugniesz,
Czuję twój oddech i niepewność,
Zlizywałam twoje łzy.
Nie chcę cię znać,
Zaraz uderzę i wiem że się skaleczę.
Śmiało patrz na mnie,
To jednak ja sprawię, że lustro padnie.
Kiedy w końcu upadniesz
Na nowo ciebie ułożę,
Inną i mniej dziwną.
[7.08.2019]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro