Elegia do... [matki polskiej]
Płakałaś, matulu za swym syneczkiem ukochanym,
Haftowałaś w pamięci smutne oczy, rudą krew.
Malowałaś w sercu pożółkłe portrety,
Wyszywałaś szlaki jego delikatnych łezek.
Wyuczyłaś się matulu na pamięć jego ziemi.
Spać nie mogłaś, jeść nie chciałaś, płakałaś cichutko.
Jego głos ciągle w twoich myślach. Twarz - spokojna, nie ty.
Szedł na wojnę dumny. Miał nadzieję, że wróci do ciebie.
Brał na ramię broń i pełen chwały poszedł w swój bój.
Do Boga zanosiłaś modły by przy życiu uchował.
I wciąż zadajesz, matulu, to samo pytanie:
„Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?"
[9.11.2017]
Wiersz jest parafrazą utworu Krzysztofa Kamila Baczyńskiego „Elegia o... [chłopcu polskim]".
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro