Brudne mam na nas spojrzenie
Gdy zmęczony wzrok kieruje na was
Pająk zaplata swe nici na mym policzku,
Robię się coraz bardziej blada
Od kolejnych warstw na twarzy.
Usta chyba mam sine,
Nie wiem tego do końca,
Zbyt często pod czerwienią je chowam.
Co gorsza okno mam brudne,
Ale mi sił brakuje by ciało unieść
I to co w nim widzę umyć,
Pusto tylko w nie patrzę
I nie widzę światła.
Coraz rzadziej miewam nadzieję,
Coraz rzadziej z naszych zdjęć ścieram kurze.
[21.04.2019]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro