Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8

- Mmm, czemu to musi być takie dobre ? - Ayame powiedziała z pełnymi ustami, w których znajdował się ramen.

- Widzisz ? Mówiłem, dattebayo ! - powiedział rozweselony blondyn.

- Ayame - chan, jesteś tu brudna - Kakashi dotknął kciukiem kącika jej warg i lekko dolną lekko je rozchylając przez co Uchiha delikatnie się zarumieniła.

Naruto spojrzał na swojego nauczyciela podejrzanie, ale po chwili wzruszył ramionami zajadając się ramenem.

- Etto...dzięki - czarnooka niezręcznie podrapała się po karku delikatnie się uśmiechając.

Hatake bez opamiętania patrzył się tylko na jej usta. Jej miękkie, ciepłe us...skarcił się w myślach za takie myślenie. Ayame mieszkała u niego pare dni, a już myślał o czymś takim. Od wczoraj miał takie nieprzyzwoite myśli w swojej główce przez podknięcie, które połączyły ich usta w pocałunku.

*Retrospekcja*

Ayame, gdy się wściekła na szarowłosego to rzucała w niego najróżniejszymi rzeczami, które wpadły jej w ręce. Zbliżała się do niego coraz bliżej i bliżej, aż w końcu potknęła się o patelnie i upadła w prost na niego łącząc ich usta w pocałunku. A kogo to obchodziło, że przez maskę? To był i tak pocałunek. W tym czasie patrzyli sobie prosto w oczy.

Jednak co dobre szybko się kończy. To znaczy dla Kakashi'ego. Uchiha szybko od niego odskoczyła łapiąc się za usta, rumieniąc się ostro.

- Przepraszam ! - wypiszczała.

*Koniec Retrospekcji*

Pokręcił głową odganiając od siebie myśli.

- Uchiha Ayame! - super brewka pojawiła się znikąd - walcz ze mną!- wykrzyczał Gai

***
- Tylko na tyle Cię stać? - czarnowłosa zapytała chowając ręce do swoich spodni, które były dopasowane do specjalnego stroju dla jouninów. Hokage specjalnie dał jej taką rangę, aby nie miała tyle misji i żeby w tazie czego nie spotkała nikogo z Akatsuki.

Gai nie odpowiedział, ponieważ zemndlał pad wpływem potężnej iluzji. Używała w szczególności genjutsu i taijutsu. Nie wykorzystała nawet połowy chakry na garnka.

- Chodźmy już do domu Kakashi - powiedziała cicho i zemndlała nie wiadomo z jakiego powodu. Hatake w odpowiedniej chwili złapał użytkowniczke Sharingana...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro