24. Głaskanie po policzku
Zasnąłem na podłodze. Moje cialo było już na tyle wycieńczone, że nie wytrzymało. Potrzrbowało odpoczynku i to solidnego.
Szkoda, że nie mogłem samemu sobie zapewnić nawet wody, jedzenia, czy czegokolwiek innego. Zawsze chciałem być samowystarczalny. Robić wszystko samemu i nie potrzebować pomocy, ale jak widać — coś mi się nie udało.
Potrzebowałem pomocy. Szkoda tylko, że nie mam w swoim życiu kogoś, na kim faktycznie mógłbym polegać. Taehyungowi jeszcze nie do końca ufam, no bo przecież ludzie ot tak się nie zmieniają. Znam ludzi, którzy twierdzili, że tak się da i chcieli mi to udowodnić, ale jak dotąd nikomu się nie udało.
•&•
Obudziłem się w nieznajomym mi miejscu. Było ciepło i wygodnie, ale nie miałem bladego pojęcia gdzie się obecnie znajduję.
Prawdopodobnie byłem w czyimś mieszkaniu. W drzwiach ujrzałem znaną mi sylwetkę. To był Taehyung.
Starszy podszedł do mnie, a po chwili położył się na materacu, na którym leżałem.
– Pewnie zastanawiasz się jak się tu dostałeś... - zaczął Taehyung. - No bo... eh. Zacznę jeszcze raz. - westchnął.
Leżałem wpatrzony w niego. Czekałem aż coś powie.
– Wczoraj w nocy chciałem Cię odwiedzić, bo byłem sam w domu i było tak... trochę dziwnie. Stwierdziłem więc, że do Ciebie pojadę, bo ty na pewno jesteś w domu. Tak też było. Zauważyłem, że spaleś na podłodze, przez co moje serduszko zaczęło się krajać.
Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałbym się takiego gestu po takiej osobie.
– Nie zastanawiając się wziąłem Cię na ręce i przeniosłem do swojego samochodu na tylnie siedzenie, gdzie nadal słodko spaleś - zarumienił się.
– Zamknąłem drzwi twojego mieszkania i pojechaliśmy do mnie. Położyłem cię właśnie tu, gdzie teraz leżysz... i...
– I? - odchrząknąłem.
– I przez całą noc gladzilem twoje policzki.
Taehyung widocznie spalił się ze wstydu, bo skrył swoją czerwoną jak wigilijny barszcz czerwony z uszkami dłońmi.
– Hej, Tae, nie wstydź się tego. Przecież nie musisz się bać robić takich... rzeczy.
– Niby tak, ale jednak głupio się z tym czuję.
– Dlaczego głupio czujesz się z czymś, co mnie się podoba?
===---===
Hej, hej ^^
Z góry dziękuję za taki piękny prezent świąteczny, jaki mi daliście, czyli wasza obecność w mojej działalności, a dokładniej 100 obserwujących. Jesteście niezwykli!
Miłego dnia ❤️
PS: Chciałem zaznaczyć, że od teraz to Tae staje się bottomem, bo dziwnie mi będzie pisać na odwrót.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro