SKARPETA
Działo się to 3 miesiące temu...
Wracam do domu i zostawiam skarpetki na podłodze, aby chwilę później zabrać je z resztą rzeczy do prania, ale coś poszło nie tak i przypadkiem zabrałam tylko 1. Następnego dnia:
Ja: *siedzę na kompie*
Mama: A ta skarpeta na na środku pokoju to co ? Podnoś ją !
Ja: Ok.
Tydzień od zostawienia skarpety:
Ja: *rysuję*
Mama: Co to za skarpetka? Do prania z nią !
Ja: Ok.
Dwa tygodnie od zostawienia:
Ja: *siedzę prze kompem*
Mama: Co ta skarpetka od 2 tygodni tu robi?
Ja: Leży.
Mama: Daj ją do prania *wku*wienie 1000*
Ja: Ok.
Trzy tygodnie od zostawienia skarpetki:
Mama: Daj tą skarpetę do kosza na pranie.
Ja: Ok.
Mama: Teraz !
Ja: *schyla się i dotyka skarpety*
Ojciec: Chodź no tu (moje imię) !
Ja: Ok. *idzie*
Miesiąc od zostawienia skarpety:
Ja: *włączam kompa*
Mama: Co ty robisz?!
Ja: Otwieram przeglądarkę
Mama: Zapomniałaś, że masz karę?
Ja: Co ? Od kiedy, nic nie mówiłaś !
Mama: Trzeba było podnieś skarpetkę.
Ja: Ale nie ma jej na podłodze !
Mama: Bo ja to już zrobiłam !!!
Ja: Oh...
>----------------------<
A teraz zamień:
Mama - Papyrus
Ja- Sans
Ojciec - Gaster, który w końcu wrócił z mlekiem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro