Ciężar na sercu
*Jimin*
Wysiadłem z autobusu i ruszyłem w stronę domu Yoongiego.
Było już dość ciemno i zimno bo był koniec lutego, a ja wyszedłem z domu bez kurtki tylko dlatego, żeby przeprosić jak najszybciej swoją miłość. Z każdym krokiem odczuwałem większy ciężar na sercu.. przeszedłem przez pasy i moim oczom ukazała się czarna ładnie ozdobiona furtka. Przycisnąłem klamke i wszedłem na posesje Sugi. Szybkim krokiem skierowałem sie do drzwi jego domu. Cholernie bałem się zapukać. Zraniłem go najbardziej jak tylko mogłem nie oczekuje, że mi od razu wybaczy.. ale może z czasem nasze relacje się poprawią, na pewno będę się starał wszystko odbudować.
- Bardzo cie kocham hyung.. - wyszeptałem sam do siebie w dalszym ciągu stojąc przed drzwiami i trzesąc się z zimna.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro