Umowa
A więc był taki zamiar:
Mieliśmy spisać umowę.
Już brałam na notariusza namiar,
Już miałam zaczynać z nim rozmowę,
Jednak mnie zatrzymałeś,
Wcisnąłeś słuchawkę czerwoną;
Znak stop – i chwilę wstrzymałeś,
Spytałeś bez papierka, czy będę twoją.
A co w takim razie z umową?
Leży sobie w koszu brudnych myśli;
Nie sądziłam, że z odmową
Sen o miłości się w końcu ziści!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro