Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

21


Pov Niall

- Nadal nic nie macie? - pytam wściekły swoich pracowników. Nie rozumiem czemu oni nadal nie odnaleźli Danielle i tego Francuza. Przecież to nie jest nic trudnego.

- Nie znamy nawet jej nazwiska, a z samego imienia i zdjęcia ciężko kogoś odnaleźć - mówi James.

- Macie za to dane tego Francuza, więc bierzcie się do roboty. On nie musi być żywy, ale Danielle nie może spaść nawet włos z głowy. W razie potrzeby możecie jedynie ją uśpić. Nic więcej - nie chcę jej krzywdy. Owszem, ukarzę ją za to jak mnie potraktowała, lecz nadal zamierzam stworzyć z nią szczęśliwy związek. Może to naiwne, ale cóż poradzę na to, że jestem w niej beznadzieję zakochany.

- Oczywiście - znowu odzywa się James i wychodzi z resztą tych idiotów. Właśnie w takich chwilach najbardziej mi brakuje Louisa. A ten wyjechał nawet nie mówiąc mi dokładnie w jakim celu i dokładnie kiedy wróci. Mam nadzieję, że szybko, bo naprawdę go potrzebuje. Nikomu nie ufam tak jak jemu. I tak już pewnie pozostanie.

Pov Valerie
Przeciągam się na łóżku patrząc jak Louis się ubiera. Ja nadal jestem naga, bo nie widzę potrzeby by na razie wstawać.

- Pójdziemy wieczorem do kina? - pytam spoglądając na niego. Przewracam się też na brzuch. Teraz mam dużo lepszy widok na niego.

- Do kina? - pyta wyraźnie zdziwiony. - Naprawdę chce ci się tam iść poza tym na co? - głośno wzdycham. On nic nie rozumie.

- Chciałbym sobie tak po prostu wyjść jakbym przed nikim nie uciekła. Z Marcelem często wychodziłam to do kawiarni, klubu czy restauracji. Kilka razy też byliśmy w kinie. To już nawet nie chodzi na jaki film pójdziemy tylko, że będziemy siedzieć trzymać się za ręce - Wcześniej nawet nie spodziewałam się, że mam takie potrzeby. Z Niall'em i tak na nic takiego nie mogłam sobie pozwolić, bo on był temu niechętny. A po mojej pierwszej ucieczce byłam zbyt zajęta ukrywaniem się by korzystać z życia.

- Jeśli to dla ciebie takie ważne to jasne, że pójdziemy. A po seansie możemy też iść do jakieś restauracji. Tylko na razie bym unikał tych mocno znanych. Najlepiej wybrać się do takiej mniejszej.

- Oczywiście - odpowiadam z uśmiechem.

- Jak spałaś to dostałem wiadomość od Nialla - na sam dźwięk jego imienia tracę humor. To nigdy nie wróży nic dobrego. I pewnie będzie tak i tym razem.

- Co chciał?

- Będę musiała już wyjechać w nocy - no to już wiem czemu tak łatwo zgodził się na moją prośbę. Lecz to nic, jestem już przyzwyczajona do życia samej.

- Na jak długo?

- Na razie nie wiem. On ciągle posyła coraz to nowych ludzi na poszukiwania ciebie. Coraz bardziej zaczynam żałować pozostawienia tego Francuza przy życiu. On może nam zaszkodzić.

A ja nigdy nie będę tego żałować. Zbyt wiele zawdzięczam Marcelowi by pozwolić go zabić.

Im więcej waszych konkrenych komentarzy tym szybciej następny rozdział.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro